Joe Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone podejmą wysiłki dyplomatyczne, aby rozwiać obawy Władimira Putina dotyczące Ukrainy i Europy jako całości i odwieść Moskwę od agresji na sąsiada. Takie negocjacje wprowadzają jednak prezydenta USA na rosyjskie pole minowe, ocenia Associated Press.
AP twierdzi, że waszyngtońska administracja planuje wywarcie presji, aby Ukraina przyznała pewną autonomię prorosyjskim separatystom w Donbasie. Biden zderzy się również z problemem przystąpienia Ukrainy do NATO. USA odrzucają żądanie Putina, aby Kijów zrezygnował z członkostwa w Sojuszu. Jednak wysocy urzędnicy departamentu stanu poinformowali Ukrainę, że nie nastąpi to raczej w obecnej dekadzie.
Dla Bidena wyzwaniem będzie zatem postawa Kijowa, która nie sprowokuje Putina, a zarazem nie narazi Białego Domu na potępienie ze strony republikanów. W tym kontekście amerykański prezydent zaoferował udział USA w wysiłkach negocjacyjnych z Rosją toczonych przez UE. Celem Waszyngtonu jest rozwiązanie konfliktu na wschodniej Ukrainie, ale także odpowiedź na sprzeciw Putina wobec rozszerzania NATO i budowania potencjału militarnego coraz bliżej granic Rosji.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan podkreślił, że USA dopiero niedawno udzieliły Ukrainie pomocy obronnej, która będzie kontynuowana. Z kolei rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że ostatnie dostawy z 60-milionowego pakietu pomocy dotrą na Ukrainę w tym tygodniu i składają się głównie z broni strzeleckiej oraz amunicji.
Biały Dom zapowiada także szereg konsultacji z państwami członkowskimi NATO i Ukrainą. – Ukraińcy przedstawili konstruktywne pomysły, jak dokonać postępu dyplomatycznego. Zachęcamy ich do tego – powiedział Sullivan, zapytany o potencjalny kompromis z Rosją.
Według agencji Ukraina jest skłonna zaangażować się w rozmowy na temat zdefiniowania specjalnego statusu, w tym ewentualnych zmian uwzględniających różnice kulturowe i językowe we wschodnim regionie Donbasu. Odrzuci każdą zmianę, która dałaby regionowi prawo weta wobec polityki krajowej i zagranicznej.
Komentując obecną eskalację b. ambasador USA w Moskwie Alexander Vershbow, powiedział, że ożywienie wysiłków negocjacyjnych w ramach Formatu Normandzkiego może być krokiem naprzód, jeśli USA włączą się w takie rozmowy. Uznał także, że inną opcją byłoby odtworzenie amerykańsko-rosyjskiej formuły negocjacji.
Dyplomata zastrzegł jednak: – Biden musi być bardzo blisko Ukraińców, a nie kryć się za ich plecami, po to, aby zmusić Kijów do upokarzającego kompromisu.
