INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

08:14 | niedziela | 20.04.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Putin oszukał Merkel. Niemieckie zapasy gazu coraz mniejsze

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

20 kwietnia

Zbrodnia katyńska – Ostaszków

4 kwietnia 1940 Strzał w potylicę i "pogrzeb" w dole śmierci. Tak sowieci mordowali polską elitę - żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza i policjantów. Przez całe...

Koniecznie przeczytaj

Mimo obietnicy Putina, że Gazprom zwiększy dostaw gazu, jego grudniowe rezerwy w niemieckich magazynach są jeszcze mniejsze niż na początku listopada i wynoszą 18 proc. całkowitej pojemności, informuje „Der Spiegel”.

Kiedy na początku listopada na polecenie Kremla Gazprom ogłosił rozpoczęcie tłoczenia gazu do europejskich magazynów, zapasy paliwa w niemieckich zbiornikach rosyjskiego koncernu sięgały 22 proc.

- reklama -

W odpowiedzi na pytanie tygodnika o obecny stan zapasów, niemiecki operator, spółka Astora, potwierdziła zmniejszenie rezerw, dodając, że zgodnie z prawem nie może wpływać na politykę dostawcy, a więc poziom napełnienia magazynów.

„Der Spiegel” wskazuje, że unijni eksperci, media i politycy niejednokrotnie oskarżali Gazprom o powodowanie celowych niedoborów na europejskim rynku gazu. W ten sposób Kreml chce zmusić Niemcy i Unię Europejską do szybkiego wydania zezwolenia na eksploatację gazociągu Nord Stream-2. Moskwa zaprzecza tym oskarżeniom, zarzucając Unii, że nie wypełniła na czas swoich podziemnych magazynów po ostatniej zimie.

Ponadto niemiecki tygodnik informuje, że według porównywarki cenowej Check24, hurtowe ceny gazu w Niemczech wzrosły w grudniu do ​​rekordowego poziomu. Jedna megawatogodzina gazu ziemnego kosztuje 81 euro, podczas gdy w 2020 r. cena utrzymywała się na poziomie 14 euro. W rezultacie gaz dla konsumentów również podrożał do ​​rekordowej wysokości.

- reklama -

Z kolei Gazprom zapewnia, że ​​w pełni wypełnia swoje zobowiązania, wykorzystując różne trasy gazociągowe, w tym Nord Stream-1 i ukraiński system tranzytowy. Brak paliwa oraz jego cenę, koncern tłumaczy się wieloma przyczynami, w tym zbyt wysoką opłatą tranzytową naliczaną przez stronę ukraińską.

„Der Spiegel” przypomina, że 27 października w czasie spotkania z Putinem, szef Gazpromu Aleksiej Miller obiecał rozpocząć pompowanie gazu do europejskich magazynów od 8 listopada.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Aborcyjna bandyterka

W Nowym Jorku aborcjonistka rzuciła się z pięściami i pobiła dziennikarkę będącą działaczką pro life. Z tej okazji genialną...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx