Wirtualna Polska nie ustaje w atakach na polską telewizję publiczną. Czy insynuacje pod adresem TVP to efekt strachu przed utratą reklam?
Sylwester Marzeń okazał się prawdziwym hitem TVP. Imprezę oglądało średnio 6,1 mln widzów, a w szczytowym momencie aż 8,14 mln osób!
Ponad 8 mln widzów przyciągnął koncert Maryli Rodowicz i Sary James. Dla porównania konkurencyjną Sylwestrową Moc Przebojów Polsatu oglądało średnio 2,62 mln osób, a w tzw. piku 3,29 mln widzów.
Takie wyniki TVP wywołały popłoch wśród mediów lewicowych – nie tylko telewizji, ale również głównych portali. Olbrzymia widownia utrzymuje się bowiem również po sylwestrze, a to dla konkurencji śmiertelne niebezpieczeństwo!
Reklamodawcy mając do wyboru TVP z wielomilionową widownią i atrakcyjnymi cenami spotów, nie będą się oglądać na lewicowe media. Tym bardziej, że to TVP przyciąga potencjalnych konsumentów ich produktów.
Dlatego WP przepuszcza kolejne ataki na TVP, próbując doprowadzić do dymisji jej prezesa Jacka Kurskiego.
WP sugeruje, że na dymisję Kurskiego naciska Paweł Kukiz, a kibicują mu politycy PiS. Nic dziwnego – Kurski stworzył kurę znoszącą złote jaja i wielu chciałoby przejąć ten tort.
Szanse jednak na zmianę są zerowe. Kurski może nie tylko pochwalić się zaskakującymi wynikami oglądalności, ale również cieszy się zaufaniem premiera, co nieopacznie potwierdziły kolejne rewelacje z maili publikowanych przez Białorusinów.