Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi potępia chciwość korporacji, co nie powstrzymało jej przed zagarnięciem nawet 30 milionów dolarów, dzięki poufnym informacjom przekazanym przez biznes Kongresowi – informuje „New York Post”.
Według gazety korupcyjny skandal wyjaśnia, dlaczego spikerka Izby Reprezentantów blokuje ponadpartyjne porozumienie, które ma uniemożliwić kongresmenom finansowe zaangażowanie w obrót akcjami.
Z dziennikarskiego śledztwa „NYP” wynika, że po kilkudziesięciu latach w służbie publicznej Pelosi zgromadziła majątek szacowany nawet na 252 mln dol. Szczególne zainteresowanie wywołuje fakt, że członkowie jej rodziny zainwestowali ostatnio miliony dolarów w opcje kupna, obstawiając wzrost cen akcji takich firm IT, jak Google, Salesforce, Micron Technologia i Roblox.
Jak informuje gazeta, gra finansowa rodziny Pelosi zbiegła się w czasie ze spowolnieniem wysiłków Izby Reprezentantów, aby zwiększyć kontrolę ustawodawczą nad tymi samymi firmami sektora Big Tech.
Spikerka odpiera zarzuty, twierdząc, że członkowie Kongresu mogą angażować się w operacje finansowe na wolnym rynku, dlatego w jej przypadku nie ma mowy o konflikcie interesów. Nawet gdy jako przewodnicząca Izby Reprezentantów dysponowała poufnymi informacjami, o tym, w jaki sposób projekty ustaw lub przepisy wykonawcze wpłyną na wyniki firm i cenę ich akcji.
Tymczasem „NYP” twierdzi, że Pelosi i jej mąż należą do czołówki graczy akcjami na amerykańskim rynku. Jak ujawniają federalne raporty, do których dotarła redakcja, przez ostatnie dwa lata dzięki inwestycjom w akcje firm z indeksu S&P 500, ich aktywy wzrosły o szokujące 20 proc.