Kartka z polskiego kalendarza: każdego 8 maja
Piotr Szubarczyk
Św. Stanisław ze Szczepanowa (*26 VII 1030 Szczepanów †11 IV 1079 Kraków) był biskupem krakowskim. Zginął śmiercią męczeńską, na rozkaz popędliwego króla Bolesława II Szczodrego, nazywanego też później Śmiałym. Bolesław stracił koronę i musiał uciekać za granicę, gdzie wkrótce potem zmarł.
Biskup Stanisław, po kanonizacji w roku 1253, został patronem Królestwa Polskiego. Jego kult odegrał dużą rolę w ponownym zjednoczeniu kraju, po okresie rozbicia dzielnicowego.
W naszych czasach św. Stanisław – obok św. Wojciecha – jest głównym patronem Polski. Jest też szczególnym symbolem misji Kościoła, polegającej na upominaniu władców tego świata przed czynami niegodnymi. Oddawanie cesarzowi co cesarskie nie polega bowiem na wyrzeczeniu się przez ludzi praw i wolności, które są darem Boga i stanowią o godności człowieka.
Kiedy w roku 1979 przygotowywano pierwszą pielgrzymkę do Ojczyzny Jana Pawła II, władze Polski komunistycznej zrobiły wszystko, aby nie przypadała ona w maju, aby nie obejmowała 8 maja, poświęconego biskupowi Stanisławowi! Władze zaniepokojone były oczywistymi, narzucającymi się analogiami: Jan Paweł II był następcą św. Stanisława na stolicy biskupiej w Krakowie i tak jak ten święty znany był z działalności na rzecz tego, co świeccy nazywają „prawami człowieka”. Obawiano się papieskiej homilii w dzień św. Stanisława, której skutki mogłyby być dla władzy druzgocące. Odwleczono więc planowany pierwotnie termin pielgrzymki na czerwiec.
W naszych czasach nie brakuje bluźnierców, którzy korzystają z każdej okazji, by historyczny spór między królem Bolesławem a biskupem Stanisławem interpretować jako „nieposłuszeństwo” św. Stanisława – tak jakby w sprawach moralnych obowiązywała zasada „posłuszeństwa”! Te bluźnierstwa wywodzą się z jednej strony z tradycji państwa typu bolszewickiego, w którym obowiązywał tzw. „rozdział Kościoła od państwa”, rozumiany bardzo szeroko, jako bezwzględne posłuszeństwo i podporządkowanie się. Z drugiej strony są popłuczyną po „racjonalizmie wolteriańskim”, przy czym ci współcześni „wolterianie” nie wiedzą, że ten francuski filozof był śmiertelnym wrogiem Rzeczypospolitej, płatnym agentem Katarzyny II, którego zadaniem było uzasadnianie na europejskich salonach zbrodni rozbiorów Polski i poddania jej woli rosyjskiej carycy, którą ten łajdak nazywał „Semiramidą Północy”!
Święty Stanisławie, chroń Polaków przed takimi „racjonalistami”!
Z okazji kanonizacji biskupa Stanisława Wincenty z Kielczy napisał słynny hymn Gaude Mater Polonia – po Bogurodzicy najstarszy znany tekst, który pełnił rolę hymnu odradzającego się po rozbiciu dzielnicowym Królestwa Polskiego (śpiewany na melodię hymnu O salutaris Hostia – O zbawcza Hostio).
Pierwsze wersy tego hymnu, w tłumaczeniu z łaciny na polski:
Raduj się, Matko Polsko,
W sławne potomstwo płodna!
Króla Królów i Najwyższego Pana wielkość
Uwielbiaj chwałą przynależną.
Albowiem z Jego łaskawości
Biskupa Stanisława męki,
Niezmierne, jakie on wycierpiał,
Jaśnieją cudownymi znaki.
(Tłumaczenie Leopolda Staffa)
Hagiografia św. Stanisława, na portalu Święci Pańscy (http://martyrologium.blogspot.com/2010/05/sw-stanisaw-ze-szczepanowa.html)
Urodził się 26 lipca 1030 r. w Szczepanowie, nieopodal Bochni, w rodzinie Bogny i Wielisława. Nauki pobierał w szkole katedralnej w Krakowie, później udał się na studia za granicę. Niektóre źródła podają, że studiował w Paryżu, inne zaś, że uczył się w jednym z lotaryńskich klasztorów. Z zagranicy powrócił w 1061, święcenia kapłańskie przyjął pięć lat później. Biskup Lambert II Suła mianował św. Stanisława kanonikiem krakowskim, a później wyznaczył na swojego następcę. W 1072 roku, za zgodą króla Bolesława II Szczodrego, został konsekrowany na biskupa krakowskiego.
Jako biskup był w napominaniu surowy, pamiętał o wdowach i sierotach, był wrogiem nocnych uczt połączonych z pogańskimi śpiewami, potępiał wypasanie chłopskich łąk przez dworzan i rycerzy. […]
Dzięki poparciu króla, udało mu się u papieża św. Grzegorza VII wyjednać wskrzeszenie metropolii gnieźnieńskiej, co umożliwiło pozbawienie metropolii magdeburskiej roszczeń do władzy nad diecezjami polskimi.
Jednocześnie narastał konflikt biskupa z królem. Św. Stanisław niejednokrotnie upominał Bolesława za sianie publicznego zgorszenia i niewłaściwe postępowanie wobec poddanych. Wincenty z Kielczy w Vita minor i Wincenty Kadłubek podają, że gdy król Bolesław był na wyprawie kijowskiej z wojskiem, część żon zdradziła mężów, a niektórzy ze sług zbuntowali się i zajęli posiadłości rycerzy. Gdy ci się o tym dowiedzieli, wbrew królewskiej woli, powrócili do kraju i pobili buntowników, poddali ich z wiarołomnymi żonami surowym karom.
Król rozgniewany, mścił się srodze na żołnierzach i żonach. Św. Stanisław nie mogąc upominaniem odwieść króla od okrucieństwa, rzucił na niego klątwę. Wtedy Bolesław rozkazał swoim trzem dworzanom, aby Świętego, odprawiającego Mszę św. w kościele św. Michała na Skałce, pojmali. Gdy ci nie mieli śmiałości, aby pojmać biskupa, król sam zamordował św. Stanisława – 11 kwietnia 1079. Ciało męczennika kazał poćwiartować, co też słudzy jego uczynili.
Wstępne kroki w sprawie kanonizacji św. Stanisława podjął papież św. Grzegorz VII, ale ze względu na trudną sytuację papiestwa i rozbicie dzielnicowe Polski nie udało się jej doprowadzić do końca. Ponownie kanonizacją zajął się w 1229 biskup
bł. Iwo Odrowąż, starania te kontynuował biskup bł. Jan Prandota. Na polecenie biskupa Odrowąża dominikanin Wincenty z Kielczy napisał żywot Świętego, a za biskupa Prandoty sporządzono księgę cudów. W roku 1250 papież Innocenty IV wyznaczył specjalną komisję do przeprowadzenia procesu – z arcybiskupem gnieźnieńskim Pełką (Fulko), biskupem wrocławskim Tomaszem I i opatem lubiąskim Henrykiem. Sporządziła ona protokół, z którym w 1251 do Rzymu wysłani zostali doktor dekretów, mistrz Jakub ze Skarszewa, mistrz Gerard, dominikanie i franciszkanie. Papież zlecił uzupełnienie prac komisji i wysłał do Polski franciszkanina Jakuba z Velletri, aby ponownie zbadał księgę cudów i sprawdził, czy kult był oddawany nieprzerwanie.
Po rewizji procesu w roku 1253 wyruszyło do Rzymu nowe poselstwo, w którym oprócz kanoników Jakuba i Goźwina, brali udział również świadkowie cudów za wstawiennictwem św. Stanisława. Kanonizacja odbyła się 17 września 1253 w kościele św. Franciszka w Asyżu. Polscy dostojnicy kościelni otrzymali od papieża Innocentego IV bullę kanonizacyjną. Na następny rok biskup Prandota wyznaczył uroczystość podniesienia relikwii i ogłoszenie kanonizacji św. Stanisława w Polsce.
Uroczystość odbyła się 8 maja 1254. Stąd liturgiczny obchód ku czci św. Stanisława w Polsce przypada na 8 maja. W ten dzień należało się wstrzymać od pracy fizycznej, nauki i rozpraw sądowych.
Oficjum i Msza o św. Stanisławie do 1600 odprawiane były tylko w Polsce. Papież Klemens VIII rozciągnął je na cały Kościół. Kościół powszechny uroczystość
św. Stanisława obchodził 7 maja, po reformie kalendarza w 1969 – 11 kwietnia.
Dziesięć lat po śmierci biskupa przeniesiono jego ciało do kaplicy Katedry Wawelskiej. Pierwszą srebrną trumnę na relikwie św. Stanisława ufundowała św. Kinga. Przetopiono ją później i użyto do wykonania obecnej. Do XVII w. przez małe okienko kaplicy pokazywano wiernym relikwie ręki. Król Zygmunt I Stary ufundował w 1512 srebrny ołtarz ze scenami męczeństwa. Konfesja św. Stanisława pochodzi z lat 1626-29. Pod kopułą wspartą na barkach czterech aniołów spoczywa trumna z 1671, pokryta scenami z życia św. Stanisława). Baldachimowy ołtarz św. Stanisława nazywany jest Ołtarzem Ojczyzny.
W skarbcu Katedry znajduje się złoty relikwiarz na kości ramienia, dar kanclerza Tomasza Zamoyskiego z 1632. Przechowywane są również dwa relikwiarze na kości czaszki, jeden z nich ofiarowała w 1424 królowa Zofia Holszańska, żona Władysława Jagiełły, jako wotum koronacyjne. Drugi (1504) ufundowała Elżbieta Rakuszanka, żona Kazimierza Jagiellończyka. Wykonany ze złota i wysadzany drogimi kamieniami, jest noszony w czasie corocznej procesji ku czci św. Stanisława.
W skarbcu znajduje się również ornat ze scenami z życia św. Stanisława, ufundowany przez Piotra Kmitę z Wiśnicza w 1503, z okazji 250-lecia kanonizacji. W siedmiu scenach przedstawiono życie Świętego, haft odwzorowuje najdrobniejsze szczegóły, jak pierścienie na palcach.
Grób św. Stanisława był celem pielgrzymek, gdzie proszono i dziękowano za otrzymane łaski. Złożono tu sztandary zdobyte pod Płowcami, pod Grunwaldem i chorągiew tureckiego wezyra z odsieczy wiedeńskiej.
Po kanonizacji kult, który rozwijał się w Krakowie, rozszerzył się na wszystkie dzielnice Polski, a także na Czechy i Węgry, a relikwiami Świętego obdarzono znaczniejsze kościoły w całej metropolii gnieźnieńskiej. W XIII w. wizerunek Świętego pojawia się na pieczęciach kapituły krakowskiej, Krakowa, biskupów i Leszka Czarnego. W XV w. do Bogurodzicy dodano strofę o św. Stanisławie. Kościoły pod jego wezwaniem budowano w całej Polsce, na Spiszu, Orawie, a także na ziemiach wschodnich.
Od XV w. wraz ze św. Wojciechem jest patronem Gniezna, a razem ze św. Florianem, patronem Krakowa.
W Szczepanowie znajduje się kościół zbudowany w XVI w. w miejscu, gdzie był dom rodzinny św. Stanisława, miejsce to opisywali m.in. Wincenty Kadłubek i ks. Piotr Skarga. Dom później zamieniono na kaplicę, a w 1781 wybudowano mały kościół, ufundowany przez Stanisława Lubomirskiego. Według tradycji, Święty miał przyjść na świat w zagajniku dębowym, a obmyto go w pobliskim źródełku. W tym miejscu wystawiono drewnianą kaplicę z 1596. Po zniszczeniu jej w 1780, ks. Wojciech Bobek w 1861 zbudował murowaną, z jednym ołtarzem opartym o pień dębu. W kaplicy znajduje się obraz Narodzenie św. Stanisława z XVI w. Obok znajduje się studnia, której woda uznawana jest za cudowną.
Tarnowska wieś Pustynia była w XV w. szczególnym miejscem kultu św. Stanisława, o czym wspomina w swojej kronice Jan Długosz. Znajdowało się w niej również studzienka z cudowną wodą (zasypana w XX w.). Drewniany kościół z XVII w. przeniesiono niedawno do Kozłowa, gdzie pełni funkcje kaplicy cmentarnej.
Górecko Kościelne na Lubelszczyźnie to kolejne miejsce kultu św. Stanisława. W 1648 Święty objawił się dwóm mężczyznom, którzy schronili się tu w czasie, gdy Chmielnicki oblegał Zamość. Wyznaczył miejsca na trzy kaplice (dwie poświęcono św. Stanisławowi) i kościół, które wkrótce wystawiono ku chwale Bożej. Pieczę nad nimi oddano franciszkanom konwentualnym z Zamościa. Na początku XVIII w. Szwedzi spalili kościół i obie kaplice. Dzięki pomocy ordynata Jakuba Zamoyskiego, w 1768 wzniesiono nowy kościół. W modrzewiowym kościele z XVII w. znajdują się relikwie, które w 1968 kardynał Karol Wojtyła podarował parafii. W obu kaplicach odprawiana jest nowenna do Świętego, a 8 maja w kapliczce nad rzeką Szum biskup odprawia uroczystą Mszę św., po niej procesja przechodzi do drugiej kaplicy.
W Rzymie znajduje się kościół poświęcony św. Stanisławowi, Santo Stanislao dei Polacchi. Został przebudowany i bogato wyposażony przez kardynała Stanisława Hozjusza w 1580. Przy kościele znajdował się dom pielgrzyma i młodzieży polskiej, przebywającej w Rzymie na studiach teologicznych. Kościół i wyposażenie zostały zdewastowane przez wojska francuskie. Obecnie opiekują się nim księża chrystusowcy (Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii, TChr).
Sanktuarium Męczeństwa św. Stanisława na krakowskiej Skałce
Pierwszy kościół wybudowano tu na początku XI w., z fundacji Kazimierza Wielkiego wzniesiono kościół gotycki, a obecna barokowa świątynia pochodzi z lat 1734-51. W ołtarzu bocznym znajduje się obraz św. Stanisława w srebrnej sukience z XVII w., pod nim kawałek pnia, na którym miało być poćwiartowane ciało biskupa. Po prawej stronie ołtarza wmurowano tablicę z trzema oszklonymi otworami, w których znajdują się zatarte ślady krwi św. Stanisława. Łaciński napis głosi: Przystań przechodniu, biskup święty krwią swoją mnie zrosił. W skarbcu kościoła znajduje się wiele cennych relikwiarzy, a w podziemiach złożono sarkofagi ludzi zasłużonych dla Polski.
Z Wawelu na Skałkę pielgrzymowali królowie, najczęściej w wigilię obrzędów koronacyjnych. Pierwszym królem, który odbył taką pielgrzymkę, był Władysław Łokietek.
Od średniowiecza odbywa się uroczysta procesja z Katedry Wawelskiej na Skałkę,
w czasie której niesiony jest relikwiarz podarowany przez Elżbietę Rakuszankę.
Obok kościoła znajduje się sadzawka w kamiennym obramowaniu z XVII w., pośrodku stoi posąg św. Stanisława z 1731. Według legendy wpadł do niej palec Świętego, a wodę z sadzawki uznawano przez wieki za cudowną. W 1903 sadzawka została zniszczona i wyschła, ale już cztery lata później wykonano odwiert na głębokość 67 m i woda znowu zaczęła płynąć. W czasie okupacji Niemcy zdemontowali pompę, a otwór szczelnie zamknęli. Aż do 2004 pompa nie była użytkowana.
Św. Stanisław jest Patronem Polski, Gniezna, Krakowa, Siedlec (1994), archidiecezji krakowskiej i warszawskiej, diecezji kieleckiej, lubuskiej, płockiej, sandomierskiej i tarnowskiej.
Ikonografia: Przedstawiany jest w stroju biskupa lub w czasie męczeńskiej śmierci, wskrzeszenia Piotrowina. Jego atrybutami są mitra, paliusz, pastorał, palma, orły, miecz.
W 1963 biskup krakowski Karol Wojtyła podjął decyzję o zbadaniu przez specjalistów medycyny sądowej czaszki św. Stanisława.Stwierdzono, że czaszka należała do mężczyzny około czterdziestoletniego, nosiła ślady po siedmiu cięciach mieczem. Badanie to potwierdza opis Wincentego Kadłubka.
Św. Stanisław żył tylko dla Boga, całkowicie oddany ludziom i trosce o powierzoną sobie owczarnię, za przykładem Boskiego Pasterza, który był mu wzorem aż po ostatnie dni życia. Nie szczędził trudów, nie zrażał się żadnymi przeszkodami, byle tylko obyczaje społeczeństwa i jednostek oprzeć na zasadach Ewangelii.
Pius XII – z listu apostolskiego, z okazji 700-lecia kanonizacji św. Stanisława