INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

20:11 | niedziela | 24.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Niemiecka Komisja Europejska

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

24 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

Ursula von der Leyen znalazła się pomiędzy kowadłem zależności od Angeli Merkel i młotem kryzysowej sytuacji unijnego Południa. Zamiast kompromisowego rozwiązania rozbieżnych interesów, przewodnicząca Komisji Europejskiej wspiera Niemcy, dolewając oliwy do ognia podziałów w UE.

– Szefowanie KE wybiega poza merytoryczne umiejętności Ursuli von der Leyen – ocenia „Le Figaro”. – Jest zbyt niemiecka, a rodacy z je doradczego zaplecza nasilają tylko krytykę – kontynuuje francuski dziennik. Dodaje, że przed von der Leyen stoją ogromne wyzwania, bo Zjednoczona Europa znajduje się w krytycznej sytuacji z powodu epidemii.

Po pierwsze, przewodnicząca musi wypracować kompromisowe rozwiązanie finansowych problemów strefy euro. Chodzi o rozbieżności pomiędzy południowymi państwami i poglądami Berlina na temat ich odpowiedzialności za budżetowe zadłużenie eurolandu.

- reklama -

Po drugie, cała Unia stoi przed wyzwaniem pokonania ekonomicznych skutków epidemii. Cytując Emanuela Macrona: – Jeśli epidemiczny kryzys pogłębi zróżnicowanie unijnych gospodarek, projekt europejski wybuchnie od środka.
Tymczasem von der Leyen nie ma ani wizji, ani pomysłów. Co więcej, przewodnicząca ich nie potrzebuje, bo jest zbyt niemiecka. Pod tym eufemizmem „Le Figaro” ukrywa dyspozycyjność Von der Leyen wobec Berlina, a precyzyjniej Angeli Merkel.

– Niejednokrotnie zademonstrowała, że nie myśli kategoriami europejskimi, które pozwoliłyby jej wyjść poza kulturowe granice Niemiec – mówi włoski profesor Alberto Allemano.

Przykładem jest idea obligacji, których emisja zaproponowana przez Rzym miała pomóc w rekonstrukcji Południa strefy euro najbardziej poszkodowanego epidemią. Przeciwko pomysłowi zaprotestowała Północ eurolandu na czele z Niemcami.

- reklama -

Von der Leyen najpierw obiecała rozważyć każdy wariant stymulacji finansowej, po czym zdetonowała bombę. Oświadczyła mediom, że włoski pomysł to tylko puste hasło dlatego zaniepokojenie Berlina jest uzasadnione.

Publiczna „bijatyka”, która wybuchła po wypowiedzi przewodniczącej była tak żenująca, że przyćmiła liczbę zgonów wywołanych infekcją Covid-19. Wywołała ogromny niesmak Włochów, Francuzów i Hiszpanów przechodzących najcięższą fazę zarazy.

Von der Leyen, jak niepyszna wycofała się z własnych słów. Obiecała plan stymulacji eurolandu uwzględniający rekonstrukcję Południa„w najszerszym zakresie należącym do kompetencji KE”.

- reklama -

Jak złośliwie komentuje „Le Figaro”, zarówno wypowiedzi von der Leyen, jak i ich korekty były wynikiem wcześniejszych telefonów z Berlina. Mówiąc precyzyjniej, z gabinetu Angeli Merkel.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Waszyngton i Berlin jak Warszawa

Yes! Yes! Yes! Trio Donald Tusk, Szymon Hołownia i Adam Bodnar odnotowało międzynarodowy sukces! Ich taktykę stosowania prawa tak,...

Przeczytaj jeszcze to!