Uniwersytet Princeton poinformował, że nazwisko prezydenta Woodrowa Wilsona zniknie z przestrzeni publicznej tej jednej z najbardziej renomowanych amerykańskich uczelni.
Powiedział o tym w sobotę rektor uczelni, Christopher L. Eisgruber. Jego zdaniem „rasistowskie myślenie i polityka dawnego prezydenta sprawiają, że jest nieodpowiednim patronem dla szkoły lub uczelni, której uczeni, studenci i absolwenci muszą zdecydowanie sprzeciwiać się rasizmowi we wszystkich jego formach”.
– Rasizm Wilsona był znaczący i konsekwentny nawet jak na standardy jego czasów – powiedział Eisgruber.
Warto przypomnieć, że zanim w 1913 r. został wybrany prezydentem, Woodrow Wilson był w latach 1902–1910 rektorem Princeton, w roku 1919 został zaś uhonorowany Nagrodą Nobla za stworzenie Ligi Narodów.
Uniwersytet Princeton znajduje się w pierwszej piętnastce najlepszych uniwersytetów na świecie oraz w pierwszej trójce uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych.
Princeton nie jest niestety jedyną uczelnią, która daje się funkcjonować w myśl wymogów politycznej poprawności. W ubiegłym tygodniu decyzję usunięcia nazwiska Wilsona z przestrzeni publicznej podjęły władze Monmouth University w New Jersey. Profesorowie i studenci uznali tam, że Wilson miał odrażające poglądy na temat rasy.
Wilson jest w Polsce pamiętany przede wszystkim dlatego, że w styczniu 1918 r. uznał powstanie niepodległej Polski za jeden z celów amerykańskiego udziału w I wojnie światowej.