Organizacje pomocowe alarmują. Zaburzenia gospodarcze, jakie mają miejsce w wyniku pandemii, zwiększą liczbę głodujących na świecie do miliarda osób.
– W następstwie pandemii koronawirusa liczba głodujących na świecie może wzrosnąć do miliarda osób – informuje Deutsche Welle. Jak przypomina redakcja, jeszcze w kwietniu tego roku ONZ szacowała, że epidemia zwiększy głodującą populację Ziemi „jedynie” do 820 mln ludzi.
Obecne prognozy wynikają z cięższego, niż oczekiwano przebiegu pandemii. Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że latem i wczesną jesienią epicentrum infekcji Covid-19 przeniesie się do ubogich regiony planety. Chodzi szczególnie o państwa afrykańskie i Amerykę Południową.
Tego samego zdania jest niemiecka organizacja Welthungerhilfe. Na konferencji prasowej w Berlinie „Pomoc dla głodujących świata” zwróciła uwagę na rolę zaburzeń ekonomicznych, które towarzyszą pandemii.
Izolacja i przerwanie łańcuchów kooperacji handlowej prowadzą do krachu słabych gospodarek, pozbawiając miliony ludzi pracy, a więc środków utrzymania.
Pandemia ma takie same następstwa dla pomocy międzynarodowej, znacząco ograniczając jej skalę i zakres. Według informacji agendy ONZ World Food Programme izolacja sanitarna przerwała łańcuchy transportowe, którymi niezbędna żywność trafiała do potrzebujących.
Ponadto, zdaniem WFP, koronawirus pogłębił dotychczasowe przyczyny globalnego kryzysu produkcji i dystrybucji żywności. Świat zajęty walką z covid19 nie udziela należytej uwagi problemom, takim jak zmiany klimatyczne, lokalne konflikty zbrojne, wreszcie niewydolność systemów zdrowotnych. Lista problemów, które trapią ubogie regiony Ziemi, jest długa.
Dlatego w najbliższych miesiącach należy spodziewać się dramatycznego wzrostu liczby głodujących, a więc wymagających międzynarodowego wsparcia żywnościowego. Takie będą konsekwencje przejścia fali pandemicznej przez kraje rozwijające się.