Były wicepremier i lider Porozumienia Jarosław Gowin, został zapytany na antenie radia TOK Fm o pogłoski, które mówią o wymianie przez PiS koalicjanta. Według części publicystów miejsce Porozumienia może zająć Konfederacja.
– Wraz z posłami Konfederacji, ale bez Porozumienia i tak nie ma większości. A posłowie Konfederacji akurat w sprawach gospodarczych reprezentują stanowisko bardzo zbliżone do nas. Mielibyśmy w nich naturalnych sojuszników – przekonywał Gowin.
Jak dodał:
– Nie da się powołać nowego premiera czy nowego rządu bez głosów posłów Porozumienia. To wynika z prostej arytmetyki sejmowej – tłumaczył.
Wypowiedział się również na temat PSL”
– A jeżeli chodzi o Polskie Stronnictwo Ludowe, nie jest tajemnicą, że mam dobre osobiste relacje z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i bardzo kibicowałem nie jego kandydaturze, ale jego hasłu wyborczemu, by zakończyć wojnę polsko-polską. W tym sensie poszerzenie bazy politycznej, a także społecznej Zjednoczonej Prawicy sam przywitałbym z otwartością – stwierdził polityk.
Źródło: TOK FM