Z powodu wybuchu lokalnych ognisk epidemii, ukraińskie władze sanitarne umieściły Łuck i Tarnopol w czerwonej strefie zagrożenia. Ze względów ekonomicznych samorządy obu miast odmówiły podporządkowania się rygorom ponownej izolacji.
– Nie macie prawa dalej działać. Prosimy o zapoznanie z informacjami na temat rygorów epidemicznych – jak informują łuckie i tarnopolskie portale, ostrzeżenia takiej treści od 3 sierpnia otrzymują właściciele miejscowych firm usługowych, produkcyjnych, a także punktów gastronomicznych.
To konsekwencja decyzji władz centralnych w Kijowie o włączeniu obu miast oraz rejonu kicmańskiego obwodu czerniowickiego do czerwonej strefy epidemicznej.
– Na razie nas ostrzegają i nie zamykają decyzjami administracyjnymi, ale nie wyobrażamy sobie powrotu do rygorów ścisłej izolacji – powiedzieli reporterom niemieckich mediów lokalni przedsiębiorcy.
– Kto zwróci koszty przyjęcia ludzi do pracy i utylizacji zamówionych produktów – żalą się właściciele uruchomionych hoteli, ośrodków wypoczynkowych i punktów gastronomicznych.
Przyczyną złych nastrojów biznesowych w Łucku i Tarnopolu jest nowa strategia walki z epidemią. Polega na sytuacyjnym włączaniu poszczególnych rejonów administracyjnych do zróżnicowanych stref ryzyka. Kijów ogłosił decyzję w poniedziałek 3 sierpnia i na podstawie liczby mieszkańców, gęstości zaludnienia, liczby zakażeń i łóżek szpitalnych, zaliczył Łuck i Tarnopol do najniebezpieczniejszej, czerwonej strefy.
Władze obu miast złożyły w tej sprawie formalny protest. Sytuacji epidemicznej nie uznają za krytyczną, dopatrując się politycznych motywów decyzji. Burmistrz Tarnopola Serhij Nadal uważa, że „Kijów chce zastraszyć mieszkańców miasta”.
Łuck posunął się dalej. Jeden z asystentów burmistrza ogłosił w sieci, że miasto nie podporządkuje się nakazom ze stolicy. Rady miejskie Łucka i Tarnopola już przyjęły uchwały odmawiające ponownego wprowadzenia zaostrzonych norm epidemicznej izolacji.
Na bunt stanowczo zareagował minister zdrowia Ukrainy. Maksym Stepanow oświadczył: – Włączenie Łucka i Tarnopola do czerwonej strefy nastąpiło na podstawie wysokich wskaźników zakażeń, a nie sympatii lub antypatii.