INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

23:06 | piątek | 26.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Tropiki na Antarktydzie

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

26 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Międzynarodowa grupa badaczy udowodniła ponad wszelką wątpliwość. 90 mln lat temu na Antarktydzie rósł tropikalny las. Temperatura wody przekraczała 20 stopni Celsjusza.

– Nie ulega wątpliwości, że 115–85 mln lat przed naszą erą na Antarktydzie panował deszczowy klimat. Grunt był raczej błotnisty. Kontynent porastały umiarkowanie tropikalne lasy, podobne do tych, które obecnie występują na Nowej Zelandii – tak historię Bieguna Południowego zarysował Ulrich Salzmann. Uczestnik brytyjsko-niemieckiej grupy naukowej przedstawił w periodyku „Nature” rewelacyjne odkrycia geologiczne i biologiczne dokonane na Antarktydzie.

Ich podstawą były głębokie odwierty pod morskim dnem, dzięki którym pobrano próbki gruntu. Dobrze zachowane artefakty, w tym pyłki roślin, kwiatów i fragmenty gleby udowodniły ponad wszelką wątpliwości, że przed milionami lat o żadnym zlodowaceniu strefy biegunowej nie było mowy.

- reklama -

W przedhistorycznym okresie Antarktyda była błotnistym obszarem ze średnią temperaturą roczną 12 stopni C. Latem wzrastała do 19 stopni. Wody omywające stały ląd były jeszcze cieplejsze.

Kontynent porastały tropikalne lasy, klimat odznaczał się wilgocią, ponieważ średnia opadów była podobna do wartości występujących w dzisiejszej Walii.
Wyniki badań są ogromną niespodzianką, ponieważ naukowcom nie udało się znaleźć kluczowej odpowiedzi. Jak powstał fenomen tropików, a więc dużo wyższej niż obecnie temperatury, skoro na Antarktydzie przez kilka miesięcy trwała noc typowa dla obu biegunów.

Jedno z prawdopodobnych wyjaśnień kryje się w kolejnym odkryciu. Jest nim wyższa, niż oczekiwano zawartość dwutlenku węgla w atmosferze ery przedlodowcowej. Z symulacji składu powietrza wynika, że Biegun Południowy przeżywał swoisty efekt cieplarniany, którego dziś tak obawiają się ekolodzy.

- reklama -

Obie rewelacje potwierdzają zatem hipotezę, że do wymarcia żyjących ówcześnie dinozaurów przyczyniły się zmiany klimatyczne. Dowodem zachowanym w wydobytych resztkach korzeni roślin, jest ślad dwukrotnie większego stężenia dwutlenku węgla, niż wcześniej przypuszczano.

Największą zagadką pozostaje jednak przebieg gwałtownego zlodowacenia. Nauka nie potrafi jeszcze zmodelować procesu powstawania gór lodowych charakterystycznych dla antarktycznego pejzażu.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy....

Przeczytaj jeszcze to!