INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

21:56 | środa | 31.12.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Jak długo jeszcze?

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

31 grudnia

Ostatni Jagiellon

18 grudnia 1529 Zygmunt III Stary i jego żona Bona byli ludźmi ambitnymi i postanowili zadbać o tron dla syna Zygmunta Augusta. I tak doprowadzili...

Koniecznie przeczytaj

Miało być inaczej – prezydent Karol Nawrocki miał skończyć z uległością wobec Ukrainy. Rzeczywiście przestał rzucać się w objęcia Wołodymyra Zełenskiego i zmusił go złożenia wizyty w Warszawie, pomimo sugestii, że powinien udać się do Kijowa. Jednakże w kwestii ekshumacji ofiar ludobójstwa popełnionego przez Ukraińców na razie nic się nie zmieniło.

Nic. Dokładnie tyle wynikło w kwestii ekshumacji ofiar ludobójstwa popełnionego przez Ukraińców na Polakach po spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Wołodymerem Zełenskim, który pod koniec 2025 r. przybył do Warszawy. W ostatni dzień 2025 roku prezydencki minister Marcin Przydacz opublikował post, w którym przypomniał, że „początek zdjęcia blokady” nałożonej przez prezydenta Poroszenkę w sprawie ekshumacji miał „podczas wizyty Prezydenta Zeleńskiego u Prezydenta Dudy 5 kwietnia 2023 r. Podczas wystąpienia na Zamku Królewskim Prezydent Ukrainy zadeklarował publicznie zniesienie blokady”. Zełenski zadeklarował a Przydacz jak ostatni frajer uwierzył. I wskazał „dowód” – rozpoczęcie ekshumacji w Puźnikach k. Tarnopola. „Od tego czasu proces poszukiwań teoretycznie został otwarty, ale wszyscy wiemy, że szedł on bardzo opornie (mimo starań wielu ludzi). Przez dwa lata, jeśli chodzi o ofiary Zbrodni Wołyńskiej, udało się dokonać tylko częściowej ekshumacji i tylko w tej jednej miejscowości – Puźniki” – napisał na X. Faktycznie „sukces”. O takim „sukcesie” mówiła Marta Cienkowska. „Mamy nadzieję, że po ostatniej wizycie Prezydenta Zelenskiego u prezydenta Nawrockiego procedury przyspieszą i nie będzie można już mówić o obstrukcji. Wydanie zgody na poszukiwanie w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej oraz dokończenie prac w Puźnikach (druga jama grobowa) jest krokiem w dobrą stronę” – dokończył prezydencki minister.

- reklama -

Czyli jak zwykle – zostajemy z nadziejami. Może się te nadzieje spełnią, a może nie. Zdecyduje Zełenski. W dodatku Puźniki to miejsce kaźni o tyle nietypowe, że mieszkańcy zorganizowali tam samoobronę i podczas napadu UPA doszło do wymiany ognia, co z pewnością znajdzie odzwierciedlenie w wynikach ekshumacji.

Setki dołów śmierci wciąż czeka na prace ekshumacyjne. I nie łudźmy się. Prędko się nie doczeka. Dlaczego? W Puźnikach do tej pory wydobyto szczątki 42 osób, w tym 11 dzieci poniżej 18 lat, 16 kobiet i 10 mężczyzn. Dla Ukraińców to złe proporcje i z pewnością zadbają, by inne ekshumacje opóźnić jak długo się da. Ukraińcy bestialsko mordowali nawet niemowlęta. Szczątki dzieci, zwłaszcza małych, w „normalnych” cmentarnych warunkach rozpadają się w proch po ok. 100 latach. Im dłużej będzie trwało opóźnianie ekshumacji, tym większe szanse, że szczątków zamordowanych dzieci będzie mniej. Takie są fakty, a my mamy się pocieszać nadziejami pana Przydacza.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł
reklama spot_img

Ostatnio dodane

CZY MARSZAŁEK CZARZASTY DOSTĄPI ZASZCZYTU OBRZEZANIA?

Jestem przekonany, że jakby mu kazali, to by się nawet obrzezał. To taki człowiek jest tam, żeby się...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx