5 lipca 1634 r.
To miał być pierwszy polski order, podkreślający zarówno rolę Polski jako obrońcy chrześcijaństwa jak i kult Maryjny w Rzeczpospolitej. I chociaż zatwierdził go papież, nie chciała go szlachta. Dlaczego?
Pomysłodawcą pierwszego polskiego odznaczenia nie był król, tylko podskarbi nadworny koronny Jerzy Ossoliński (1595-1650), jeden z najbardziej wpływowych ludzi w Rzeczpospolitej, pomimo stosunkowo niewielkiego (w porównaniu do innych magnatów) ale świetnie zarządzanego majątku. Gorliwy katolik (to on ufundował hebanowy ołtarz i zdobiące go srebrne figury na Jasnej Górze) w 1632 r. zaproponował królowi Władysławowi IV Wazie nadawanie Orderu Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Zgromadzenie kawalerów orderu miało skupić wokół króla katolików popierających jego antyturecką politykę. Ich liczba miała wynosić siedemdziesięciu dwóch mianowanych przez króla „braci” krajowych i dwudziestu czterech zagranicznych. Projekt statutu zobowiązywał ich do posłuszeństwa wobec Wielkiego Mistrza Orderu, którym miał być każdorazowy król Polski, obejmujący ten urząd przy koronacji.
Królowi pomysł się spodobał i poparł ideę odznaczenia, podkreślającego rolę Polski jako obrońcy chrześcijaństwa jak i rosnącego kultu Maryjnego.
„Oznakę orderową stanowić miał łańcuch złoty z ogniwami naprzemian w ten sposób ułożonemi, iż jedne przedstawiały lilję białą promieniami otoczoną z napisem In Te (w Tobie), drugie zaś snop strzał wstęgą białą przewiązany, z napisem na niej: Unita virtus (zjednoczona siła). Na tym łańcuchu był zawieszony krzyż czerwono emaljowany, mający z jednej strony wizerunek N. Panny z założonemi rękoma, smoka depczącej nogami, i wokoło napis: Vicisti vince (zwyciężyłaś, zwyciężaj), a z drugiej strony mający orła białego z rozpostartemi skrzydłami”, opisywał wygląd odznaczenia w swojej „Encyklopedii Staropolskiej” Zygmunt Gloger.
Bulla papieska
Mając poparcie króla, Ossoliński w 1633 r. przedstawił w Rzymie papieżowi Urbanowi VIII propozycję pierwszego polskiego orderu. Urban VIII wydał 5 lipca 1634 r. bullę zatwierdzającą fundację Orderu.
Decyzja królewska została ogłoszona jednak dopiero w 1637 r. i ku zaskoczeniu króla… wywołała opozycję szlachecko-magnacką. Zdaniem szlachty nadawanie Orderu tworzyłoby grupę uprzywilejowaną, co gwałciło zasadę równości szlacheckiej w myśl której nie nadawano w Polsce tytułów książęcych czy hrabiowskich. Honorowano tylko tytuły kniaziowskie (książęce) umieszczone w akcie Unii Lubelskiej.
Wpływowi magnaci tacy jak Stanisław Koniecpolski czy Stanisław Lubomirski dowiedziawszy się, że figurują na liście kandydatów, odmówili przyjęcia. Lubomirski stwierdził, że jest już „za stary” na takie zaszczyty, a poza tym jak dotąd służył bez nich i nadal będzie wierny Rzeczypospolitej i królowi. Ostrzegał też przed „nowościami”, budzącymi brak zaufania szlachty. Nawet ówczesny prymas Jan Wężyk był niechętny ustanawianiu Orderu. Pamiętać też trzeba, że Polska była państwem wielowyznaniowym, a znaczne wpływy mieli protestanci, dla których takie wyniesienie Maryi było nie do zaakceptowania. Ostro sprzeciwili się np. potężni Radziwiłłowie.
Kalwiński sprzeciw
Hetman wielki litewski Jan Krzysztof Radziwiłł, który był kalwinem, opracował nawet memoriał „Rationes przeciwko Kawaleriej” i rozpoczął energiczną kampanię przeciw orderowi (pociągnęło to kolejne publikacje „za” i „przeciw”). Początkowo król odwlekł ostateczną decyzję, jednak w 1638 poświadczył na piśmie, że bez zgody Sejmu nie będzie stanowił orderów. Kwestionując książęcy tytuł Ossolińskiego Sejm równocześnie zakazał używania tytułów arystokratycznych, jako sprzecznych z równością szlachecką. I tak pierwszy polski Order nigdy nie został wręczony. Dopiero po paru wiekach, w 2019 r. Fundacja Order Jana III Sobieskiego na podstawie rysunków odtworzyła Order Niepokalanego Poczęcia NMP, ale nigdy nie został nikomu wręczony.