To nie Meksyk, ani Wenezuela! To Podkarpacie i nasza lokalna telenowela. Pan Grzegorz, który jest rolnikiem pochodzącym z jednej z podkarpackich wsi, przyłapał swoją żonę na zdradzie. Mężczyzna próbował bezskutecznie ratować swoje małżeństwo. Teraz kochanek żony oskarża go o…molestowanie seksualne.
Sprawa pojawiła się w programie „Państwo w państwie” emitowanym w telewizji Polsat News.
Pan Grzegorz przyłapał swoją żonę z kochankiem, którym okazał się jego pracownik.
– To działo się w zlewni mleka, na stole. Ja stałem za oknem i słyszałem, co się działo, słyszałem co mówili (…) Stałem pod tym oknem, słuchałem i płakałem – mówił w programie “Państwo w Państwie” w Polsat News zdradzony rolnik.
Mężczyzna próbował ratować małżeństwo. Oczywiście zwolnił pracownika. I się zaczęło.
Związku nie udało się uratować, wręcz przeciwnie. Żona odeszła do kochanka, który oskarżył pana Grzegorza o molestowanie seksualne, w tym gwałty, do których miało dojść kilka lat wcześniej.
– Jak go wyrzucałem z pracy to powiedział, że jak on tu nie będzie pracował, to tutaj nic nie będzie, wszystko zniszczy – wyznał w Polsat News pan Grzegorz.
Sprawa trafiła do sądu. Biegli uznali, że zeznania domniemanej ofiary są niewiarygodne i niespójne.
Pomimo ogromu wątpliwości i braku innych dowodów, jak podano w Polsat News, sąd zdecydował się skazać pana Grzegorza. Mężczyznę uznano winnym i skazano na 5,5 roku więzienia.
Rolnik w programie powiedział, że sprawa jest ukartowana. W jego ocenie to zemsta kochanków, którzy chcą przejąć jego majątek. Mężczyzna dodatkowo dysponuje nagraniami na których słychać jak kochankowie się umawiają.
Źródło: Polsat News