Wicenaczelny niemieckiego Onetu Andrzej Stankiewicz to wyjątkowo oślizła postać polskiego dziennikarstwa. Przez lata nieudolnie pozował na „obiektywnego”, ale odkąd przeszedł do Ringier Axel Springer, w jego obiektywność wierzą już tylko ostatni naiwni. To właśnie Stankiewicz kilka lat temu rozpowszechniał fake newsa, czyli kłamstwo, o tym, że: polski prezydent i premier są niemile widziani w Białym Domu. Że nie ma szans na spotkanie z prezydentem Trumpem lub wiceprezydentem Pence’em. Uderzanie w sojusz polsko-amerykański było mile widziane przez Berlin i Rosję, więc Stankiewicz wiedział, jak się przypodobać swoim niemieckim pryncypałom. Oczywiście, nigdy nie przeprosił rządu za podawanie kłamliwych i wyssanych z brudnego palucha informacji. Jego kłamstwa musiał prostować Departament Stanu USA. Dzisiaj, kiedy trwa atak hybrydowy na naszą granicę, Stankiewicz polskich żołnierzy z pogardą nazywa „jakimiś wojakami” i „ludźmi ubranymi w polskie mundury”. Stankiewicz to kolejny przykład dziennikarza, który zeszmacił się, służąc obcemu panu.
kurwa to zawsze będzie PO lszewicką wywłoką . gdzie jest państwo polskie ? Czy nikt nie potrafi zrobi porządek z tymi pożytecznymi idiotami typu stankiewicze , olejniki , michniki, tuski, lemparty i inne szkodniki i zaprzańcy ?
Kiedy jeszcze występował w Saloniku Politycznym u Ziemkiewicza widok tej szui doprowadzał mnie do wymiotów. “Przewijałem na szybko” jego wypowiedzi, bo było to nie do zniesienia. Teraz wiadomo z kim mamy do czynienia i dlaczego tak się starał. Szmata nie dziennikarz !!!