Nauczycielka z Amsterdamu nie chciała wykonać testu, za co została zwolniona z pracy. Kobieta pozwała placówkę, a sąd w końcu wydał wyrok.
Nauczycielka jednej z amsterdamskich szkół została zwolniona kilka miesięcy temu. Kobieta odmawiała poddaniu się testowi na obecność SARS-CoV-19.
Kobieta argumentowała, że test PCR nie wykrywa wirusa, zaś przymusowe testowanie łamie wolności konstytucyjne – pisze gazeta „Algemeen Dagblad”.
Teraz decyzję w sprawie kobiety podjął sąd. Orzeknięto, że placówka miała prawo zwolnić nauczycielkę.
– Obowiązek badania pracowników jest dopuszczalnym środkiem zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa – stwierdziła w uzasadnieniu decyzji sędzia wskazując, że sprawowanie opieki nad powierzonymi przez rodziców dziećmi musi odbywać się w bezpiecznym środowisku.
Zdaniem sędzi nauczycielka odmawiając wykonania testu działała w sposób zawiniony, co daje podstawę do zwolnienia dyscyplinarnego.
Źródło: PAP
Myślę, że polska Kasta broniłaby nauczycielki do upadłego.