Dwadzieścia lat temu „pomór” dotknął naukowców, zajmujących się kwestiami dziś pierwszoplanowymi – od badań DNA, poprzez mikrobiologię, po zasady organizowania kwarantanny. W dodatku właśnie wtedy zaczęły się badania, do dziś uważane za teorię spiskową.
W XX w. ludzie spostrzegli, jak potężną bronią może być mikrobiologia. W XXI okazało się, że może być też śmiertelnie niebezpieczna dla tych, którzy się nią zajmują. W latach 2001 – 2005 w tajemniczych okolicznościach zmarło wielu mikrobiologów zajmujących się chorobami zakaźnymi i śmiercionośnymi wirusami.
- 12 listopada 2001 przed swoim laboratorium w Miami Medical School na Florydzie został znaleziony martwy dr Benito Que, biolog komórkowy zajmujący się chorobami zakaźnymi. Oficjalną przyczyną miało być nagłe zatrzymanie krążenia. Sprawa śmierci mikrobiologa została wyciszona.
- 23 listopada 2001 niedaleko swego domu w hrabstwie Wiltshire w Anglii został znaleziony martwy mikrobiolog dr Władimir Pasiecznik. Pasiecznik w czasach Zimnej Wojny pracował w Biopreparacie, radzieckim zakładzie produkującym broń biologiczną. Zbiegł na Zachód i ujawnił radziecki program badań nad tą bronią. Brytyjski wywiad podał, że Pasiecznik zmarł na zawał serca.
- 24 listopada 2001 FBI ogłosiło, że prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia dr. Dona C. Wiley’a, mikrobiologa pracującego nad „potencjalnie śmiercionośnymi wiruasami”. Zbadał, w jaki sposób wirusy wiążą się z powierzchniami komórek, umożliwiając im wejście do komórki oraz w jaki sposób wirusy ewoluują, aby infekować różne organizmy i uciekać przed odpowiedzią immunologiczną gospodarza. Był uważany za krajowego eksperta w dziedzinie wirusów Ebola, opryszczki i grypy. Wraz z Jack’em Stromingerem otrzymał Nagrodę Japońską Harvardu za odkrycie, w jaki sposób układ odpornościowy chroni przed infekcją. Jego ciało zostało znalezione 18 grudnia. Przyczyna śmierci pozostaje nieznana.
- 24 listopada 2001 w Zurychu rozbił się mały samolot lecący z Berlina. Na pokładzie było 32 osoby. Zginęło 22, w tym trzech mikrobiologów: dr Jaakow Matzner, dziekan Hebrajskiego Uniwersytetu Medycznego, Amiram Eldor, kierownik Zakładu Hematologii w Szpitalu Ichilowa w Tel Awiwie, uznany w świecie specjalista w dziedzinie krzepliwości krwi i Awiszaj Berkman, dyrektor Wydziału Zdrowia Publicznego w Tel Awiwie.
- 10 grudnia 2001 w jego domu w Wirginii sąsiedzi znaleźli ciało Roberta M. Schwartza, czołowego badacza w dziedzinie sekwencjonowania DNA w USA. Pracował w Wirginijskim Centrum Innowacyjnych Technologii, pozarządowej organizacji m.on. nad pierwszą internetową bazą danych na temat sekwencjonowania DNA.
- 14 grudnia 2001 w Geelong w australiskim stanie Wiktoria, zmarł Set Van Nguyen, mikrobiolog z Commonwealth Scientific and Industrial Researcht Organization’s Animal Diseases Establishment. Jego ciało znaleziono w chłodni, gdzie przechowywano próbki biologiczne. Według oficjalnych informacji zmarł po wejściu przez śluzę do składu laboratoryjnego na skutek zatrucia azotem, który wyciekł z systemu chłodzenia.
- 28 stycznia 2002 rosyjski mikrobiolog Aleksij Bruszlinski, członek Rosyjskiej Akademii Nauk, został znaleziony martwy w swoim moskiewskim mieszkaniu. Oficjalnie zmarł w wyniku „bandyckiego napadu”,
- W połowie lutego 2022 uderzeniem w głowę został zabity znany rosyjski mikrobiolog, szef mikrobiologii na Państwowym Uniwersytecie Medycznym w Moskwie Wiktor Korszunow.
- Również w połowie lutego zginął Ian Langford, straszy członek Ośrodka Badań Społecznych i Gospodarczych Uniwersytetu Anglii Wschodniej. Zajmował się badaniami nad białaczką, dziecięcymi zakażeniami i oceną zagrożeń dla środowiska.
- 24 marca 2002 w wypadku awionetki zginął sterujący nią dr Steven Mostow, jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie chorób zakaźnych w USA, dziekan Centrum Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu w Colorado, propagator szczepień przeciwko grypie, doradca wywiadu USA ws. bioterroryzmu.
- 24 marca 2002 w Cambridge w wyniku potrącenia przez samochód zginął mikrobiolog dr David Wynn-Willmas. Zajmował się badaniami nad zdolnością do przeżycia w ekstremalnych warunkach potencjalnie agresywnych drobnoustrojów.
- 18 lipca 2002 podczas spaceru w lesie „podciął sobie żyły” David Kelly, brytyjski ekspert w dziedzinie broni biologicznych.
- W listopadzie 2002 potrącony przez pirata drogowego, zginął Robert Leslie Burghoff z Teksasu. Wypadek był szczególnie drastyczny – sprawca wjechał na chodnik i swoim samochodem przygniótł naukowca do ściany budynku. Przed wypadkiem naukowiec zajmował się badaniem zjawiska pojawiania się ognisk wirusów na statkach wycieczkowych.
- W maju 2004 r. „oficjalne czynniki” w Moskwie poinformowały o śmierci naukowca, który miał przypadkowo ukłuć się igłą zainfekowaną wirusem Ebola. „Incydent” miał zwrócić uwagę na zabezpieczenia w Państwowym Centrum Badawczym Wirusologii i Biotechnologii. W czasach radzieckich ośrodek ten zajmował się przekształcaniem śmiercionośnych wirusów w broń biologiczną.
- 3 lipca 2004 w Salisbury w Wiltshire w Anglii, w wypadku lotniczym zginął pilotujący cessnę 206 dr Paul Norman. Zajmował się obroną przed skutkami stosowania broni biologicznej i chemicznej.
- W sierpniu 2004 prof. John Clark,, szef laboratorium, w którym sklonowano owcę Dolly został znaleziony powieszony w swoim wakacyjnym domu.
- 7 stycznia 2005 ciało emerytowanego koreańskiego specjalisty w dziedzinie chemii białek, profesora Uniwersytetu Missouri, Jeong’a H. Im’a zostało znalezione w bagażniku podpalonego samochodu. Profesor został zabity wieloma ciosami ostrym narzędziem w klatkę piersiową.
- W maju 2005 r. australijski naukowiec David Banks, szef pionu naukowego Biosecurity Australia (zajmującej się problemami kwarantanny) i sam zajmujący się „badaniami nad strategiami kwarantanny w północnej Australii” zginął w katastrofie lotniczej.
Nikt nigdy nie próbował wyjaśnić tych zgonów, ale z perspektywy 20 lat następujące w tak krótkich odstępach czasu zgony naukowców zajmujących się kwestiami, którymi żyje dziś świat – od badań DNA, poprzez badania wirusów, po kwestie zakażeń w miejscach zbiorowego przebywania i zasad organizowania kwarantanny, wydają się nieprzypadkowe. (…)
W grudniu 2001 brytyjski „Times” opublikował artykuł o izraelskich pracach nas bronią biologiczną mającą zabijać tylko określone typy ludzi. „Chodzi o specyficzne wykorzystanie zdolności wirusów i niektórych bakterii do zmiany DNA w żywych komórkach organizmu gospodarza. Naukowcy próbują tak przeobrazić śmiercionośne drobnoustroje, by atakowały tylko osoby mające konkretny, charakterystyczny gen”.[1]
Czy to może być przesada? Może. Ale warto pamiętać, że obecna pandemie koronawirusa wcale nie jest pierwszą po grypie hiszpance. W ostatnim dwudziestoleciu mieliśmy przecież pandemie świńskiej i ptasiej grypy. Obie miały być śmiertelnym zagrożeniem dla ludzkości, obie miały zwalczyć naprędce wymyślone szczepionki, w przypadku obu media usiłowały wywołać panikę. Obie miały mieć naturalne pochodzenie. A jednak, wiele wskazuje, że obie były swego rodzaju treningiem przed obecną sytuacją a władze doskonale zdawały sobie z tego sprawę.
Kiedy w 2005 r. media „nakręcały” obawy przed ptasią grypą, ówczesny prezydent USA George W. Bush powiedział: „Jeśli gdzieś w Stanach Zjednoczonych wybuchłaby epidemia czy nie poddalibyśmy tej części kraju kwarantannie? Jakbyśmy ją wprowadzili? Na pewno zawieszając ruch lotniczy. Oraz zapobiegając kontaktom zdrowych z zakażonymi. A kto najlepiej by to zrobił? Jedną z opcji jest wykorzystanie wojska, które potrafi zaplanować i przeprowadzić taką operację”.[2] A mówimy o czasach, kiedy obecna sytuacja nikomu nie przyszłaby do głowy. Sprawą wirusa ptasiej grypy bardzo poważnie zajęło się amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), które wprost ogłosiło, że pandemia o wiele bardziej śmiercionośna niż wirus ptasiej grypy jest wielce prawdopodobna.
W lutym 2008 r. indonezyjska minister zdrowia dr Siti Fadilach Supari opublikowała książkę „Czas by świat się zmienił – boska ręka za ptasią grypą”, w której napisała, że rząd Stanów Zjednoczonych skrycie pracuje nad przemianą ptasiej grypy w śmiercionośną broń biologiczną. Supari szczególnie zaniepokoiło, że Światowa Organizacja Zdrowia udostępniła swoje próbki wirusów amerykańskiemu laboratorium w Los Alamos (znanego z wyprodukowania bomby atomowej). Rok później austriacka dziennikarka Jane Bürgermeister zarzuciła FBI, WHO i ONZ współpracę przy przekształceniu wirusa ptasiej grypy w szczep, który zainfekuje całą planetę, co doprowadzi do drastycznego ograniczenia populacji i objęcia pozostałych przy życiu ludzi kontrolą „Nowego Ładu Światowego”. Czas pokazał, że pomyliła się w zasadzie tylko co do rodzaju wirusa.
Wyżej wymieniony tekst to fragment książki Aldony Zaorskiej „Apokalipsa 2023. Ile czasu nam zostało”. wyd. Bollinari Publishing House
[1] Nick Redfern, „Tajemna historia świata”, s. 400-401
[2] Tamże, s. 431