Prezydent Andrzej Duda nie potrzebuje przełomu, jeśli chodzi o Rzeż Wołyńską, za to atakuje księdza, który domaga się prawdy, wciskając mu ręce… widły – symbol bestialstwa UPA. Ktoś tu do reszty oszalał?
Prezydent Andrzej Duda pojechał do Kijowa. Cel wizyty – spotkanie z prezydentem Zełenskim przed szczytem NATO w Wilnie, na którym Duda, czego wcale nie ukrywa – ma wystąpić w roli rzecznika szybkiego przyjęcia Ukrainy do NATO. Wizytę tę skomentował na na Twitterze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
„Wyluzowany i uśmiechnięty Andrzej Duda odbył kolejną wycieczkę na Ukrainę na koszt podatnika. Jednak znów nie miał odwagi zapalić znicz i pomodlić się nad „dołami śmierci’”, w których gniją kości dziesiątków tysięcy Polaków. Hipokryzja i tchórzostwo!” – napisał na Twitterze kapłan od lat walczący o pamięć o Polakach bestialsko zamordowanych przez UPA w czasie Rzezi Wołyńskiej. Andrzej Duda poczuł się tak urażony, że stracił zdrowy rozsądek i poczucie elementarnej kultury osobistej, przy okazji wykazując się też ignorancją.
– Wolałbym, że ks. Isakowicz-Zaleski zajmował się tym, czym zajmuje się ksiądz. Wolałbym, żeby nie zajmował się polityką. (…) Prowadzimy spokojną politykę, nie biegania z widłami, tylko politykę spokojnego szukania porozumienia ws. trudnych historycznie, które liczą sobie wiele dziesięcioleci, bardzo skomplikowane i niezwykle bolesne dla istotnej grupy rodaków – obwieścił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet. prezydent. Andrzejowi Dudzie jakoś umknęło, że jeśli chodzi o widły i politykę, to jest to ukraiński sposób uprawiania polityki. Tak się bowiem składa, że z widłami biegali “heroje” z UPA, nabijając na nie polskie niemowlęta, a wszystko to było polityką “budowania wolnej Ukrainy”. Wolnej przede wszystkim od Polaków, wymordowanych w taki sposób, żeby dziesiąte pokolenie bało się UPA. To tyle, jeśli chodzi o Ukrainę, politykę i widły, nie koniec, jeśli chodzi o wypowiedź Andrzeja Dudy.
– Ostatnim elementem, którego bym chciał, jest jakaś próba podsycania nienawiści pomiędzy naszymi narodami, a ja tak to odbieram. Są kraje, które by chciały, żeby do czegoś takiego doprowadzić – dodał prezydent.
Szaleństwo
Brakowało tylko, żeby pan prezydent wprost nazwał duchownego „ruską onucą”. Od 30 lat Polska prowadzi tę „politykę spokojnego szukania porozumienia”, uwiedziona jakąś gieroyciowską mrzonką o sojuszu polsko-ukraińskim. Efekt jest taki, że byle urzędniczyna z Ukrainy pluje nam dziś w twarz, a PiS uparcie ogłasza, że to pada deszcz, zaś Duda mówienie prawdy nazywa „bieganiem z widłami” i polityką. A upominanie się o krew męczeńską jest w interesie Rosji. Aż się chce zapytać – co kto to wymyślił? To może od razu postawmy te pomniki UPA, to Ukrainę zadowolimy i wkurzymy Putina? W dodatku głowa państwa polskiego ogłosiła, że nie potrzebuje żadnego przełomu jeśli chodzi o Rzeź Wołyńską. – Ja nie chcę mówić o żadnych przełomach, bo ja osobiście nie oczekuję w tych sprawach żadnych przełomów – oświadczył Duda, dodając, że ważne jest budowanie przyszłości i unikając odpowiedzi na pytanie, czy Ukraina powinna przeprosić za Wołyń. Po co więc Ukraina ma przepraszać, dawać zgodę na ekshumację, skoro od prezydenta słyszy, że nie musi?
Jak w PRL
W dodatku w swojej miłości do Ukrainy Duda i cała reszta niebezpiecznie schodzi na ścieżkę aparatczyków z PRL, jawnie zakłamujących historię i przekonujących naród o wiecznym braterstwie ze Związkiem Radzieckim. Ogłoszona przez PiS miłość, przyjaźń i braterstwo z Ukrainą, będą takie same jak PRL i ZSRR – władze może się i kochały (te PRL też były sługami ZSRR, jak dziś polski rząd jest sługą Ukrainy), tylko ludzie wiedzieli swoje. Teraz też wiedzą i agresja Dudy wobec ks. Isakowicza nie sprawi, że zapałają miłością do czczącej ludobójców Ukrainy. Będzie wręcz odwrotnie. Dlatego ma rację ks. Isakowicz-Zaleski, odpowiadając na wywody Dudy o bieganiu z widłami: „Słowa Andrzeja Dudy w Radiu Zet w przypominają czasy komuny, kiedy to dla aparatczyków PZPR wszystko było polityką, zwłaszcza pamięć o zbrodni katyńskiej dokonanej przez NKWD. Z kolei oskarżenia o „latanie z widłami” i „podsycanie nienawiści” obrazują tylko poziom jego zakłamania”. Dla komunistycznych aparatczyków księża upominający się o prawa człowieka też uprawiali politykę. Dziś Duda powtórzył tę narrację komunistycznego aparatczyka. To jest hańba!
goniec kanadyjski ..cytuję . USA chce wciągnąć nasz naród . czyli Polskę do wojny .czyli tak jak w 1939 . brawo panie Duda . aby tak dalej …na naszym osiedlu plakaty informacyjne o spotkaniu z okazji 80 rocznicy Ukrainskiego Ludobójstwa na kresach 11 lipca 2023 . na ul. Staszica 2 . we Wrocławiu …bardzo dużo było . zerwanych plakatów . komu to przeszkadza …