INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

07:23 | czwartek | 21.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Nasze referendum jest lepsze niż wasze

Czas czytania: 3 min.

Kartka z kalendarza polskiego

21 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

Szymon Hołownia robi sobie zdjęcie ze śpiącą córeczką i zapowiada referendum ws. mordowania nienarodzonych dzieci. Albowiem takie referendum będzie już ważne i demokratyczne. Nie to, co referendum proponowane przez PiS.

Ktoś jeszcze pamięta zmasowaną kampanię przeciwko referendum ws. zgody Polaków na sprowadzanie nielegalnych imigrantów i wyprzedaż majątku narodowego? Tamto referendum było pogwałceniem demokracji, a pytania były haniebne. Skuteczna kampania sprawiła, że było nieważne i nie wiąże władzy (o co zresztą Tuskowi chodziło). Teraz jednak władza szykuje nam nowe, już „dobre” referendum.

- reklama -

Wszystko zaczęło się od zapytania Tuska o mordowanie nienarodzonych dzieci. – Ponieważ nie przekonałem marszałka Hołowni i wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, by zaakceptowali projekt legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży, więc będziemy się starali go przegłosować w Sejmie. – oznajmił Donald Tusk. Hołownia może i głosowałby za mordowaniem nienarodzonych dzieci na życzenie, ale arytmetyki sejmowej już się nauczył i wie, że ten numer nie przejdzie, więc zamieścił w mediach społecznościowych switaśne zdjęcie z wtuloną weń córeczką, po czym oświadczył, że jeśli chodzi o dzieci, to po pierwsze trzeba uchylić wyrok Trybunału Konstytucyjnego, ograniczający mordowanie nienarodzonych dzieci z powodu stwierdzonych wad i chorób (w ten sposób przeprowadzano aborcje dzieci chorych na zespół Downa), a potem trzeba załatwić sprawę inaczej.  – Później musi być – w naszej opinii – referendum, zdaniem kolegów koalicjantów – ustawy, które będziemy próbowali wprowadzić. To będzie przedmiotem uzgodnień koalicyjnych – powiedział Hołownia.

Co prawda rozjuszył feministki, które chcą mordowania dzieci dla kaprys JUŻ ale przecież jest tylko kwestią czasu, kiedy rozpocznie się kampania na rzecz tego referendum. I można postawić dolary przeciwko orzechom, że będzie się ona opierała na wezwaniu wszystkich kobiet do udziału w nim, wałkowanym przez dokładnie te same media, które jeszcze pół roku temu głosiły, że referendum nie jest formą demokracji bezpośredniej, a wręcz jest dla niej zagrożeniem.

Zanim jednak do niego dojdzie, na pocieszenie w Sejmie procedowana będzie zmiana prawa pozwalająca kupować każdemu chętnemu powyżej 15 roku życia tzw. “tabletki dzień po”, czyli uderzeniowej dawki hormonów, “oszukujących” organizm, że jest w ciąży, dzięki czemu nie dochodzi do prawdziwej ciąży. Tabletka konkretnego producenta, który pewnie zastanawia się, czy otworzy mu się miliardowy rynek w Polsce. Do tej pory tabletka była dostępna, ale tylko na receptę, co mocno ograniczało rynek – nastolatki musiały pójść po receptę do ginekologa, a jako niepełnoletnie musiały się do niego udać z rodzicem. Teraz ma być łatwiej – każdy i w każdej chwili będzie mógł kupić tabletkę. Dla siebie albo młodszej koleżanki. Albo będzie mógł ją kupić pełnoletni mężczyzna dla swojej trzynastoletniej “dziewczyny”. I tak bez ograniczeń. W dodatku politycy lewicy głoszą, że pora zaufać nastolatkom. Są tak odpowiedzialne, że państwo zdecydowało za nich w sprawie zakupu energetyków, ale dało im wolną rękę w sprawie zakupu tabletek “dzień po”. Do Hołowni chyba coś dotarło, bo zaczął się zastanawiać, czy jednak nie wprowadzić dowolności zakupu tabletek tylko dla osób pełnoletnich. W “koalicji 13 grudnia” zatrzeszczało, bo minister ds. równości Katarzyna Kotula aż zatrzęsła się ze złości – tabletki mają być dla nastolatek, a kto uważa, że przyjmowanie przez nie uderzeniowych dawek hormonów może im zaszkodzić, ten powinien udać się na lekcje wychowania seksualnego. Pewnie do Anji Rubik, która jest najbardziej znanym autorytetem w tej dziedzinie.

- reklama -

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

A to ci nowina – Ukraina nie współpracuje z Polską

Po dwóch latach od śmierci dwóch Polaków od ukraińskiej rakiety wystrzelonej nie w tę stronę, co trzeba, "śledztwo" tkwi...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx