INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

08:46 | piątek | 22.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Antifa eskaluje nienawisć

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

22 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

Amerykańska prokuratura oskarża globalną sieć o prowokowanie podziałów w społeczeństwie amerykańskim. Zgodnie z oficjalnym komunikatem, największą aktywność w eskalowaniu nienawiści rasowej przejawia lewacka Antifa.

– Mamy dowody, że za podżeganiem do zamieszek i grabieży stoi Antifa i inne, podobne jej organizacje ekstremistyczne. W eskalowaniu rozruchów uczestniczą również grupy różnych nurtów politycznych – oświadczył na specjalnej konferencji prasowej prokurator generalny USA.

– Obserwujemy także, jak siły z różnych stron świata próbują wzmóc falę przemocy w naszych miastach – dodał William P. Barr, nie wskazując jednak konkretnych państw. Sprecyzował, że największą aktywnością wykazują się „zagraniczni agitatorzy” związani Antifą, podkreślając także negatywną rolę ich przeciwników ideologicznych.

- reklama -

Prokurator generalny powiedział, że „przeciwko USA został ugotowany diabelski bulion, który jest dziełem różnych ugrupowań ekstremistycznych z całego świata”. Za to wspólnym mianownikiem jest rozgrzewanie przemocy na amerykańskich ulicach.

Na oświadczenie Williama P. Barra jako pierwszy zareagował Kreml. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych opublikowało oficjalny komentarz o następującej treści: – Biały Dom próbuje usprawiedliwić wewnętrzne problemy zagraniczną ingerencją.

Rzeczniczka MSZ Marija Zacharowa dodała: „oskarżenia Williama P. Barra dowodzą lekceważenia amerykańskich władz do słusznego oburzenia własnych obywateli”.

- reklama -

Jak przypominają agencje, z podobnym oskarżeniem wobec Rosji wystąpiła jednak była doradczyni do spraw bezpieczeństwa narodowego oraz sekretarz stanu w administracji Baracka Obamy.

Na długo przed oświadczeniem prokuratora generalnego, bo już 30 maja, Condoleezza Rice powiedziała: „za falą przemocy i rozruchów może stać Kreml”.
Rice wyjaśniła, że w protestach ulicznych biorą udział zwykli obywatele, którzy dają wyraz swojemu oburzeniu. Jednak ogromną grupęstanowią ekstremiści. Była sekretarz stanu wyraziła przekonanie, że „ostatni otrzymują od Rosji sieciowe instrukcje, a nawet mogą być finansowani przez Moskwę”.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Mega MAGA! Czyli słynne „fight, fight, fight!”

Agenda Kamali Harris była głównie ideologiczna, przesycona rozmaitymi „wokistowskimi” miazmatami, natomiast agenda Trumpa była praktyczna, odwołująca się do codziennych...

Przeczytaj jeszcze to!