Jak informuje portal Onet, zapowiadana na koniec wakacji rekonstrukcja rządu Mateusza Morawieckiego pociągnie za sobą rewolucyjne zmiany.
Połączeniu mają ulec resorty edukacji i szkolnictwa wyższego, klimatu i środowiska, rozwoju i polityki regionalnej. Całkowicie zlikwidowane mają zostać ministerstwa: cyfryzacji, gospodarki morskiej oraz sportu.
Sęk w tym, że na takie rozwiązane nie chcą się zgodzić koalicjanci PiS w ramach Zjednoczonej Prawicy. Zarówno Solidarna Polska, jak i Porozumienie mają w tej chwili po dwóch ministrów. Planowane zmiany oznaczałyby, że każda z sojuszniczych partii zostanie jedynie z jedną teką. A na to nie chcą się zgodzić, obawiając się marginalizacji.
Z rządu zniknie Jacek Czaputowicz, szef MSZ, który już sam zapowiedział swoje odejście. Mają też zostać wymienieni ministrowie: Łukasz Szumowski (szef resortu zdrowia), Tadeusz Kościński (finanse), Marlena Maląg (rodzina) i Małgorzata Jarosińska-Jedynak (polityka regionalna).