Suchej nitki na działaniach rządu w obliczu epidemii koronawirusa nie pozostawił w programie „Onet Rano” Bartłomiej Sienkiewicz. Niegdysiejszy minister spraw wewnętrznych, a dziś poseł Koalicji Obywatelskiej uważa, że Polska jest całkowicie nieprzygotowana na drugą falę epidemii, a system ochrony zdrowia jest na krawędzi załamania.
– A kto będzie leczył w tych szpitalach? – mówił Sienkiewicz o budowanych szpitalach polowych. – Przecież w normalnych szpitalach nie ma pielęgniarek, lekarzy. Ten system się zawala. Tymczasem budujemy jakieś gigantyczne polowe szpitale. Kto tam będzie leczył? Ludzie przyuczeni do obsługi respiratorów? Wygląda na to, że rząd nam buduje umieralnie, a nie szpitale.
– Oczywiście, że druga fala (koronawirusa – CAI24.) nie omija żadnego kraju. Ale jeżeli się wcześniej mówiło, że jesteśmy świetnie przygotowani, że mamy wszystko pod kontrolą, że mija COVID, że tego już nie ma, nie noście maseczek, a teraz widzimy taką kompletną bezradność, to staje przed nami podstawowe pytanie: czy rząd naprawdę ma w nosie zdrowie i życie obywateli? – mówił Sienkiewicz.
– Rząd od sześciu miesięcy zajmował się tylko i wyłącznie utrzymaniem władzy w Zjednoczonej Prawicy i utwierdzeniem jednowładztwa Jarosława Kaczyńskiego poprzez powtórny wybór Andrzeja Dudy – podsumował Sienkiewicz.