Wczoraj media obiegła wiadomość, że wpływowy brytyjski dziennik „Financial Times” uznał liderkę Strajku Kobiet, za jedną z najbardziej wpływowych kobiet w 2020 r.
– Raczej najbardziej ordynarną. Przekleństwa, plucie i obelgi mają wyznaczać to, że ktoś jest wpływowy?. Zdaje się, że ta gazeta nie wie, co ta pani robi albo po prostu nagina rzeczywistość – skomentował decyzję redakcji gazety Marek Suski z PiS.
– To, jak się zachowuje, to jest po prostu wstyd i hańba. I jeżeli ktoś jeszcze mówi, że to jest osoba wpływowa, to sobie drwi z Polski. […] Pluje, wyzywa, przekleństwa co drugie słowo. To jednak jest bardzo dalekie od kultury. Na drugim biegunie kultury. Na drugim biegunie kultury jest dno – atakował poseł PiS.