Dziadek Mróz, czyli rosyjski św. Mikołaj, otrzymuje w tym roku liczne listy z prośbą o zakończenie pandemii koronawirusa. Piszą do niego zarówno dzieci, które marzą o zabawkach i smartfonach, jak i dorośli, którzy chcieliby być zdrowi, szczęśliwi i zamożni.
Dziadek Mróz, który ma oficjalną rezydencję w mieście Wielki Ustiug na północy Rosji, otrzymał do 1 grudnia ponad 76 tysięcy listów. Przychodzą one najliczniej z Moskwy i obwodu moskiewskiego, z Petersburga, a także z Tatarstanu. Napływają też z zagranicy. Wysyłać takie listy można przez cały rok. Tradycyjnie po 10 grudnia poczta otrzymuje ich najwięcej. Zwykle przygotowywano w urzędach pocztowych specjalne skrzynki pocztowe na taką korespondencję. W tym roku z powodu pandemii, chcąc zapobiec kolejkom i gromadzeniu się w urzędach dzieci i dorosłych, Poczta Rosji zaapelowała o pozostawianie kopert adresowanych do Dziadka Mroza w zwykłych skrzynkach.
Około jedna trzecia wszystkich listów to prośby od dorosłych – powiedziała dziennikowi “Izwiestija” Natalia Miedwiedkowa, która w Wielkim Ustiugu zajmuje się korespondencją do Dziadka Mroza. “Emeryci proszą o pomoc materialną, a czasami przysyłają skargi na urzędników. List do Dziadka Mroza jest dla nich sposobem na wyżalenie się” – opowiada. Dorośli proszą o zdrowie i szczęście, ale są też tacy, którzy piszą o samochodach i mieszkaniach.
Zdaniem psycholożki Jany Lejkinej kierowanie takich listów działa na piszącego korzystnie bez względu na to, czy jest nim dorosły, czy dziecko. “Gdy człowiek pisze list – nieważne, czy do osoby realnej, czy fikcyjnej – strukturyzuje swoje myśli i pragnienia. Człowiek dorosły właściwie pisze list do samego siebie i wyznacza kierunek działań na przyszłość” – tłumaczy psycholożka. Dla dzieci – podkreśla – “bardzo ważne jest, by ich marzenia zostały usłyszane; w ten sposób wyrastają na osoby bardziej otwarte na świat”.
I dorośli, i dzieci piszą w tym roku w listach o zdrowiu. “Gdy oglądaliśmy życzenia na urodziny Dziadka Mroza, przypadające 18 listopada, to wszyscy pisali mu – dziadku, uważaj na siebie, nie choruj. I postaraj się sprawić, by pandemia zakończyła się jak najszybciej” – opowiada Natalia Miedwiedkowa.
Jeśli zaś chodzi o prezenty, to rosyjskie dzieci czekają w tym roku głównie na przeróżne gadżety. Na pierwszym miejscu są smartfony; powtarzają się prośby o drony, tablety i laptopy. Często jednak dzieci marzą, by dostać rower. Wśród typowych zabawek są klocki i lalki, które nie tracą popularności wśród dzieci w wieku poniżej 10 lat.
Co ciekawe, bardzo mało listów do Dziadka Mroza przychodzi pocztą elektroniczną. W listopadzie napłynęło około ogółem 23 tysiące listów, wśród których znalazły się zaledwie 23 e-maile.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)Tematy: