Niemiecki dziennik „Welt am Sonntag” dotarł do skandalicznej, niejawnej korespondencji pomiędzy urzędnikami niemieckiego rządu a naukowcami z Instytutu Roberta Kocha.
To ten ośrodek przygotowuje regularne raporty o sytuacji pandemicznej w Niemczech, na których podstawie wprowadzane są kolejne obostrzenia.
Tymczasem, jak podają dziennikarze „Welt am Sonntag” w marcu ubiegłego roku przedstawiciele niemieckiego ministerstwa spraw wewnętrznych „zatrudnili” naukowców z Instytutu, którzy przygotowywali opinie uzasadniające konieczność podtrzymania lockdownu po Wielkanocy.
– W ludzkich umysłach należy tworzyć takie obrazy: „Wielu ciężko chorych ludzi trafia do szpitala, bo zarazili się od swoich krewnych, ale są oni odsyłani i umierają w straszliwych męczarniach w domu, z trudem łapiąc oddech” – cytuje treść ujawnionej korespondencji „Welt am Sonntag”.
Dziennikarze twierdzą, iż posiadają ponad 200 stron wiadomości, z których jednoznacznie wynika, że naukowcy z Instytutu Roberta Kocha pracowali na polityczne zlecenie.
Źródło: Polsat News