Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w swoim tekście na łamach „Gazety Wyborczej” stwierdził, że opozycja ma szansę, by spowodować, że „rządy Zjednoczonej Prawicy nie potrwają ani dnia dłużej”.
– Zanosi się, że najbliższe tygodnie będą gorącym okresem w pracy parlamentarnej. Sejm, a następnie Senat, czeka głosowanie nad ratyfikacją dokumentu europejskiego zwanego przez wielu drugim planem Marshalla, które powinno odbyć się do końca drugiego kwartału – pisze Grodzki.
– Rząd Zjednoczonej Prawicy ma kłopot ze zbudowaniem większości dla tego kluczowego głosowania. Czy rządzących łączy jeszcze cokolwiek innego niż interesy i poczucie wspólnoty zbudowane na zasadach, zwanych przez niektórych mafijnymi? – dopytywał Grodzki.
– Przed liderami całej opozycji stoi historyczny moment rozegrania ‘batalii’ tak, aby rządy Zjednoczonej Prawicy nie trwały ani dnia dłużej […] Dlaczegóż by cała (powtarzam: cała) opozycja nie miała stworzyć rządu w najbliższych tygodniach, przegłosować ratyfikację umów unijnych na swoich zasadach i po odzyskaniu mediów oraz innych kluczowych pozycji decydować o podziale środków unijnych wg nowych, sprawiedliwych i przejrzystych reguł? – pyta się marszałek Senatu.