Wyemitowany w czwartek na antenie TVN 24 reportaż Jakuba Sobieniowskiego pokazał, jak bardzo członkowie rządu nie doceniali zagrożenia, jakie niesie ze sobą epidemia koronawirusa.
Mimo że spada liczba zakażeń, to dramatycznie wysoka pozostaje liczba zgonów. Tylko w piątek zmarło 539 osób, a liczba ofiar epidemii nieubłaganie zbliża się do 65 tysięcy.
Widać to doskonale w statystykach. Według raportu WHO Polska wyprzedziła Brazylię – sumie w ciągu ostatniego tygodnia w Brazylii zmarło 9,4 chorych na 100 tys. mieszkańców, a w Polsce – 9,5.
Te przerażające dane zostały zestawione z nonszalanckimi opiniami polityków PiS. – Polska jest na czołowym miejscu, jako ten kraj, który ratował każdego człowieka – mówił np. szef rządu w Sejmie.
– Tamci ministrowie zdrowia doprowadzili przez brak odpowiednich działań do hekatomby – zauważył z kolei innym razem minister Morawiecki.
– Tysiąc to nie jest trzydzieści parę tysięcy jak we Włoszech – przekonywał z kolei obecny minister edukacji Przemysław Czarnek.
Na zakończenie Sobieniowski przytoczył dane, z których wynika, że w ciągu roku pandemii zmarło 100 tys. Polaków więcej niż w ostatnich latach. Pod tym tragicznym względem w Europie wyprzedzają nas tylko Czesi.
Źródło: NaTemat