Jak podaje portal Interia Biznes, w kasie ZUS-u jest coraz mniej pieniędzy. Państwowego molocha bardzo mocno uderzyła pandemia. Po prostu Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma coraz mniej pieniędzy ze składek dokonywanych przez osoby dziś pracujące.
Cyfry mówią same za siebie. O ile w 2019 r. wskaźnik ten wynosił 83 proc., to w 2020 r. było to już 74,7 proc. Do FUS nie wpłynęło łącznie aż 13 mld złotych ze składek. Przy czym w drugim kwartale ubiegłego roku wpływy pokryły zaledwie 60 proc. wypłat.
A przecież rok 2021 może być jeszcze gorszy!
Co gorsza, jak zauważyli politycy opozycji, dziurę w swoim budżecie ZUS łata, coraz częściej uciekając się do działań, mało licujących z funkcją państwowego ubezpieczyciela. Kwestionuje bowiem samo prawo do zasiłku lub renty.