– Tak masowego, głośnego wypowiedzenia posłuszeństwa Kościołowi jeszcze w Polsce nie było. To będzie miało swoje skutki. Episkopat próbuje się odciąć, ale zajeżdżając rząd z prawej – mówił na antenie Radia Zet Szymon Hołownia.
– Mamy w polityce w Polsce taką chorobę, że stwierdzamy fakt, piszemy receptę, później wieszamy ją na drzewie i adorujemy. Dyskutujemy, kłócimy się. Trzeba wykupić receptę i wziąć leki. Trzeba zrobić rozdział Kościoła od państwa – stwierdził stanowczo.
Pytany o zdanie na temat samej aborcji dodał, że jest zwolennikiem kompromisu wypracowanego w 1993 roku.
– Moje prywatne zdanie jest w tej sprawie bardziej konserwatywne niż ten stan prawny, ale na płaszczyźnie ustrojowej, nie mam wątpliwości, że 1993 rok powinien zostać utrzymany – dodał Hołownia.
Źródło: Radio Zet