Europoseł Patryk Jaki nie szczędzi słów krytyki ws. kompromisu do unijnego budżetu.
– Tragedia całej sytuacji polega na tym, że wkrótce wszyscy, którzy dziś śmieją się z „weta”, pochowają się jak rozporządzenie zacznie funkcjonować. Będzie to tak potężna broń, że będzie mogła decydować o wyniku wyborów w kraju – pisze Jaki w serwisie Facebook.
Jaki dodaje:
– Żadne wytyczne czy konkluzje, które nie są prawem jej nie powstrzymają. Będzie można zablokować Polsce nawet wszystkie środki bo np.nie przyjmie kwot imigrantów. A do tego wkrótce będziemy płatnikiem netto. I niestety, wtedy żadne krzyki, że nie dotrzymują „wytycznych” nie pomogą, bo będzie podpis Polski pod rozporządzeniem. Mówię o tragedii, bo wcale się nie cieszę, że czas, tak jak po „lipcu” przyzna nam racje, bo będzie to jednocześnie dramatem Polski – czytamy.
Polityk zaznacza, że SP zrobiła wszystko, żeby do tego nie dopuścić:
– Zamawialiśmy opinie prawne krajowe, zagraniczne, robiliśmy konferencje, groźby, prośby – nic nie było w stanie powstrzymać premiera, który chciał to podpisać. Do czasu jego podpisu w lipcu, rozporządzenie od 2 lat nie było uchwalane(bo wszyscy wiedzieli ze to łamanie traktatów). Jednak po podpisie Polski w lipcu, to co stało 2 lata, zostało w kilka tygodni zakończone. Wykorzystali katastrofalny błąd polskiej dyplomacji.
Cały wpis Jakiego znajdziecie TUTAJ