Były już kandydat na prezydenta RP Krzysztof Bosak w rozmowie z dziennikiem „Super Express”, przyznał, że w wyborach pójdzie zagłosować na „mniejsze zło”.
CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Cejrowski krytykuje Konfederację: „Powinna natychmiast zmienić debilną decyzję”
W rozmowie dodał, że teraz wyborcy Konfederacji będą kuszeni ze wszystkich stron.
– Teraz czeka nas dwa tygodnie festiwalu hipokryzji. 1,3 mln wyborców, które na mnie zagłosowało jest łakomym kąskiem dla obu kandydatów – powiedział poseł Bosak.
I dodał:
– Nie chcę być niczyim instrumentem. Nie chcę też zawieść oczekiwać swoich wyborców – przyznał.
Bosak wskazał, że pójdzie na wybory 12 lipca.
– Nigdy bym nie chciał namawiać ludzi do zostania w domu lub oddawania nieważnego głosu (…) nawet jeśli musimy wybrać mniejsze zło idźmy i zagłosujmy. Ja to zrobię i oddam głos na mniejsze zło – zapowiedział polityk Konfederacji.
Źródło: SE.pl