Nie jest tajemnicą, że były lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, średnio przepada za swoim następcą Borysem Budką. Schetyna wielokrotnie ironicznie komentował błędy Borysa Budki w roli szefa klubu parlamentarnego PO. Według informacji wypływających z wewnątrz partii, może to być część gry „Schetynowców”.
Politycy PO w rozmowie z PAP przyznają, że na ostatnich posiedzeniach klubu parlamentarnego, nie pojawił się temat wymiany szefa klubu, którym jest Borys Budka, a przypomnijmy, że do takiej wymiany miało dojść po wyborach prezydenckich, bowiem może być problematyczny łączenia funkcji szefa klubu oraz lidera partii.
Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński zaznaczył w rozmowie z PAP, że to sam Borys Budka powinien zdecydować, czy łączyć obie funkcje, szefa partii i szefa klubu.
Innego zdania są „Schetynowcy”.
– Na dłuższą metę Borys Budka nie będzie w stanie skutecznie zarządzać i klubem, i partią. Poza tym sam na początku roku deklarował, że nie będzie łączył tych funkcji —powiedział PAP jeden z nich.
Otwarcie za zmianami wypowiada się senator PO Bogdan Zdrojewski, oraz anonimowy poseł Koalicji Obywatelskiej, wcześniej związany z Nowoczesną.
Temat wyborów nowego szefa klubu ma wrócić jesienią. Czy do tego czasu Budka może spać spokojnie? Okazuje się, że nie bardzo, bowiem grupa posłów kojarzonych z Grzegorzem Schetyną może celowo podkładać Borysowi Budce kłody pod nogi.
Źródło: PAP