Rafał Majuda jest prawnikiem. Mieszka w Löcknitz na terenie landu Meklemburgia-Pomorze Przednie, siedzibę kancelarii ma w Szczecinie.
Choć władze landu zezwalają na częste przekraczanie granicy w celach zawodowych, wymagają jednak robienia testów. Pracownicy przygraniczni muszą je mieć wykonywane co kilka dni.
W rozmowie z portalem money.pl, Majuda tłumaczy, że to spory wydatek, bo jeden test kosztuje po niemieckiej stronie ok. 30 euro.
W związku z tym, prawnik postanowił wystąpić do sądu w Greifswaldzie z pozwem przeciw władzom landu. Powołując się m.in. na podobną, wygraną sprawę szwajcarskiego przedsiębiorcy wobec władz landu Bawarii, chce zniesienia obowiązku wykonywania testów co kilka dni.
“Dla wielu osób jest to blokada, uniemożliwiająca normalne funkcjonowanie” – wyjaśnia Majuda dodając, że działania takie “stanowią przykład niezgodnej z prawem UE ukrytej dyskryminacji”.
Decyzję polskiego prawnika popierają Polacy i Niemcy, mieszkający po obu stronach granicy, w okolicach Szczecina, Świnoujścia i Gryfina.
Źródło:money.pl