W rozmowie z “Super Expressem” Lech Wałęsa poinformował, ze udaje się dziś do szpitala. Wszystko w związku z koniecznością wymiany baterii w rozruszniku serca, który został wszczepiony byłemu prezydentowi wiele lat temu w USA.
Tym razem jednak nie skończy się na rutynowym zabiegu, bo jak wyznał jakiś czas temu Wałęsa, jeden z “trzech drutów” w jego sercu złamał się i trzeba go wydostać.
Zanim jednak znalazł się były lider “Solidarności” w klinice, pożegnał się z fanami:
– Nie wiem, jaka jest wola nieba, a z nią się zawsze zgodzić trzeba. Czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania. Liczę na właściwe osądzenie, więc nie wiedząc, kiedy się spotkamy następnym razem, nie wiedząc, czy się w ogóle spotkamy, chcę państwu powiedzieć, że robiłem wszystko, by dobrze służyć narodowi – mówił Wałęsa na nagraniu, które w formie wideo zostało zamieszczone w internecie.
Następnie, podjechał do kościoła na modlitwę.
Źródło:se.pl