Sąd Okręgowy w Warszawie nie przedłużył aresztu dla byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Jego sprawa ma związek z zarzutami korupcyjnymi.
Sąd zastosował wobec Nowaka wolnościowe środki zapobiegawcze. Prokuratura Okręgowa w Warszawie odwoła się od tej decyzji sądu.
– Wyjście z aresztu umożliwi mu również wpływanie na nowych świadków, których prokuratura będzie przesłuchiwać, a także na współpodejrzanych, z którymi Sławomir N. będzie konfrontowany – uważa prokuratura.
Nowak przebywał w areszcie od lipca 2020 roku.
Sławomir Nowak, były polski minister, został zatrzymany w ubiegłym roku. Polska prokuratura postawiła mu zarzut kierowania „zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji”.
Biuro prokuratora generalnego Ukrainy, przekazało Polsce pisemne zarzuty wobec byłego p.o. szefa Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy (Ukrawtodor). Ma ono zostać wręczone Nowakowi.
W stosownym komunikacie przekazano, że Sławomir Nowak, pełniąc na Ukrainie wskazaną wyżej funkcję, w latach 2017-19 „celowo nie realizował decyzji sądu miejscowego i Sądu Najwyższego Ukrainy w sprawie przywrócenia na stanowisko szefa struktur Ukrawtodoru w jednym z obwodów na Ukrainie i utrudniał wykonanie tych decyzji.
Skutkiem jego działań na Ukrawtodor nałożono karę finansową. Za tego typu przestępstwo grozi kara od 3 do 8 lat więzienia z zakazem zajmowania określonych stanowisk lub prowadzenia określonej działalności do lat 3.