Pewien mężczyzna doznał niezłego szoku, gdy delektując się smakiem dobrego batonika, naglę usłyszał, że będzie musiał zapłacić mandat z powodu…zdjęcia maseczki. Oto historia z Francji.
Na dworcu w Lyonie, 22-letni mężczyzna postanowił zjeść batonik. Idąc schodami prowadzącymi na peron, opuścił maseczkę na podbródek.
Nie zdążył nawet zjeść batonika, gdy jego „uchybienie” zauważyli policjanci.
Mężczyzna dostał mandat w wysokości 135 euro.
– Wchodzę po schodach prowadzących na perony linii 14 metra, kiedy słyszę, jak kobieta krzyczy na mnie i każe mi ponownie założyć maskę… wydaje mi się, że jest trochę niespokojną osobą… Potem mężczyzna u jej boku również woła mnie z groźną miną. Mówię sobie, że ci ludzie są szaleni i odpowiadam im nieprzyjemnym słowem: banda wariatów! – relacjonował mężczyzna.
Wówczas okazało się, że stali za nim policjanci.
– Spokojnie im tłumaczę, że przepraszam, że to nieporozumienie, że mówimy o 135 euro dla młodego niezbyt bogatego, który zjadł Kinder Bueno. Nieudany apel do zdrowego rozsądku, ponieważ policja odpowiedziała, że kiedy się je, je się na dworze – dodał.
Źródło: FL24.net