Dziennikarze ujawnili, że wbrew podpisanym konwencjom Rosja nadal produkuje broń chemiczną na potrzeby policji politycznej.
„Wbrew przyjętym zobowiązaniom Rosja nie zniszczyła arsenału broni chemicznej i nadal ją produkuje na potrzeby służb specjalnych”. Takie są wyniki międzynarodowego śledztwa dziennikarzy portalu The Insider oraz ekspertów grupy The Bellingcat.
Jak informują magazyn „Der Spiegel” i Radio Swoboda, zasadniczą rolę w pracach nad produkcją zakazanej broni odgrywa Moskiewski Ośrodek Badawczy „Sygnał”. Centrum naukowe formalnie zajmuje się certyfikacją eksportu i importu wyrobów chemicznych.
Drugą z kluczowych organizacji jest Instytut Doświadczalny Medycyny Wojskowej w Petersburgu.
Międzynarodowa grupa opiera swoje wnioski o dane z monitoringu kontaktów mailowych oraz telefonicznych. Naukowcy obu ośrodków intensywnie współpracowali z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU przed głośnymi zamachami terrorystycznymi z użyciem środka bojowego Nowiczok.
Chodzi o próby zabójstw bułgarskiego handlarza broni Emeljna Gebrewa, Siergieja Skripala i Aleksieja Nawalnego.