„Setki tysięcy zwolenników Donalda Trumpa wyszły na ulice amerykańskich miast aby zaprotestować przeciwko wynikom wyborów prezydenckich”, informują światowe agencje.
Przez całą sobotę w Waszyngtonie oraz w innych miastach USA demonstrowali wyborcy urzędującego prezydenta oskarżający opozycję o sfałszowanie wyników głosowania. Manifestacje zebrały różne grupy społeczne, protestujące pod hasłami: „Marsz milionów uczynimy Amerykę znowu wielką, „Kobiety popierają Trumpa” oraz „Skradzione wybory”.
Na wiadomość o akcji sympatyków Trumpa środowiska liberalne i lewicowe natychmiast zorganizowały kontrmanifestacje na trasie przemarszu aby zakłócić jego przebieg.
W kilku punktach Waszyngtonu, m.in. pod Białym Domem doszło do starć. Jak poinformował Głos Ameryki, są ranni i poszkodowani. Policja, która chroniła manifestantów aresztowała kilku zadymiarzy.