Tym razem prokuratorzy wyjaśnią rolę jaką w głośnej aferze odegrał były dyrektor ING Ralph Hamers, który kieruje obecnie szwajcarskim gigantem bankowym UBS.
„W pełni ufamy Ralphowi kierującemu naszą firma” – powiedział agencji Rutera prezes UBS Axel Weber.
Była to reakcja na decyzję holenderskiego sądu, który nakazał przesłuchanie byłego dyrektora Grupy ING. Wymiar sprawiedliwości chce wyjaśnić przyczyny zlekceważenia przez ING informacji o nielegalnym procederze.
Reuter przypomina, że Holandia wznowiła dochodzenie zaledwie miesiąc po objęciu przez Hamersa stanowiska dyrektora generalnego UBS. Szwajcarski bank zadecydował, że pozostanie na stanowisku do czasu zakończenia śledztwa.
Agencja ocenia jednak, że holenderskie śledztwo jest reputacyjnym problemem dla szwajcarskiego sektora bankowego, który sam boryka się z podejrzeniami o udział w legalizacji środków pochodzących z podejrzanych źródeł.
Reuter przypomina także, że Grupa ING zapłaciła już 775 milionów euro (940 milionów dolarów) kary za przestępcze działania swoich klientów.