Uniwersytet Johnsa Hopkinsa (UJH) w Baltimore poinformował w piątek w nocy, że w ciągu ostatniej doby zarejestrowano w Stanach Zjednoczonych 2 899 ofiar śmiertelnych Covid-19. Obecność koronawirusa potwierdzono u 192 081 kolejnych osób.
Placówka naukowa z Baltimore podała, że od wybuchu epidemii w Ameryce odnotowano łącznie 18 mln 755 129 przypadków zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych sięga 330 252.
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez UJH na całym świecie z powodu Covid-19 zmarło do tej pory 1 749 123 osoby. Globalna liczba przypadków wirusa wynosi 79 mln 790 758.
Z kolei biuro burmistrza Billa de Blasio poinformowało w piątek, że w mieście Nowy Jork ciągu ostatnich 24 godzin w było 3 012 nowych przypadków koronawirusa, w porównaniu z 2 890 w poprzedniej dobie. Do szpitali trafiło z powodu Covod-19 208 osób, o siedem więcej niż dzień wcześniej.
Średni wskaźnik testów z pozytywnym wynikiem na obecność wirusa z siedmiu dni wynosi w Nowym Jorku 6,69 proc. w zestawieniu z 6,29 w poprzednim tygodniu.
Z przeprowadzonych 226 560 testów, w całym stanie Nowy Jork potwierdzono w ciągu ostatniej doby 12 446 nowych przypadków COVID-19. Z pozytywnym wynikiem zdiagnozowano ich 5. 49 proc. Było to nieznacznie mniej aniżeli w czasie poprzednich 24 godzin – 5,55 proc.
Według biura gubernatora Andrew Cuomo liczba hospitalizacji z powodu COVID-19 w całym stanie wynosi obecnie 6 950, w porównaniu z 6928 z ubiegłą dobą. 1 148 pacjentów znajduje się obecnie na oddziałach intensywnej terapii. 621 z nich jest zaintubowanych. W środę na oddziale intensywnej terapii przebywało 1 160 osób.
W całym stanie Nowy Jork w ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano 122 ofiar śmiertelnych COVID-19. W środę zmarło 129 osób. Liczba zgonów od początku epidemii wynosi natomiast 29 270.
Władze miasta i stanu wielokrotnie zwracały się do społeczności Nowego Jorku o zaniechanie podróży świątecznych ze względu na niebezpieczeństwo jeszcze większego nasilenia pandemii. Z informacji przekazanych przez przedstawicieli trzech głównych portów lotniczych JFK, La Guardia oraz Newark wynika, że liczba pasażerów spadła o 79 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Nie było widocznych zazwyczaj w tym czasie tłumów.
Mimo ostrzeżeń nie można tego jednak tego odnieść do portów lotniczych w innych częściach kraju. Amerykańska Administracja ds. Bezpieczeństwa w Transporcie (TSA) obliczyła, że w środę odprawiono łącznie 1,2 miliona pasażerów. Była to największa liczba pasażerów od połowy marca.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/wr/