Dan Eliasson, wcześniej m.in. komisarz szwedzkiej policji, obecnie przewodzi agencji kryzysowej. To on jest odpowiedzialny za projekt krajowej strategii walki z koronawirusem. Wśród opracowanych przez agencję, nowych wytycznych, znalazło się zalecenie by unikać zbędnych podróży i nawiązywania kontaktów z innymi osobami.
Tej treści SMS-y rozsyłane były obywatelom Szwecji tuż przed Bożym Narodzeniem. Niestety, okazało się, że nie przejał się tym sam Dan Eliasson, którego zdjęcie z lotniska w Las Palmas na Gran Canaria, znalazło się w mediach społecznościowych wywołując powszechna krytykę.
Szwedzi zarzucają urzędnikowi państwowemu hipokryzję. Nie brakuje też głosów żądających jego dymisji. Szef agencji kryzysowej wyjaśnił w rozmowie z gazetą “Expressen”, że na wyspę poleciał, by spędzić święta z mieszkającą tam córką.
Dodał, że przez ten cały czas pracował zdalnie, więc nie zaniedbał swoich obowiązków. Przedstawiciele szwedzkiego rządu nie zajęli jeszcze stanowiska w tej sprawie.
Źródło:o2.pl