Nawyki i przyzwyczajenia mieszkańców Europy zmienią się o 180 stopni? Być może tak, jeśli tylko wejdzie w życie plan ekologiczny szykowany przez wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa.
W rozmowie z włoską gazetą “La Repubblica”, polityk mówił o założeniach Zielonego Ładu, które muszą mieć wymiar społeczny.
Jakie to pomysły?
UE stworzy nowy Społeczny Fundusz Działań na rzecz Klimatu. Przyszłością ma być odejście od paliw kopalnianych, przy zapewnieniu alternatywnych źródeł energii, czy plan ograniczenia produkcji aut spalinowych.
– Bogaci zawsze spadną na cztery łapy. Inni nie. Podejmujemy te działania właśnie z myślą o tych, którzy nie mają takich samych możliwości jak ludzie zamożni. Zielony Ład albo będzie społeczny, albo w ogóle go nie będzie – zapowiedział Timmermans w rozmowie z “La Repubblica”.
W ocenie holenderskiego polityka, ten kto produkuje więcej zanieczyszczeń – będzie płacił więcej.
– Tak. I musimy ten system zastosować również w transporcie, żegludze, ogrzewaniu domów. Wiemy już także, że obecne instrumenty nie wymusiły wystarczających postępów na sektorze motoryzacyjnym. Emisje generowane przez transport wzrosły. Dlaczego więc nie użyć skuteczniejszych metod, które będą w stanie korygować wpływ na środowisko, ale nie kosztem ubóstwa energetycznego?– pyta wiceszef KE.
Źródło: “La Repubblica”/wyborcza.pl