Federalna Służba Bezpieczeństwa wspólnie z prezes rosyjskiego banku centralnego Elwirą Nabiulliną, przygotowuje całkowity zakaz transakcji kryptowalutowych, przekazują Bloomberg i Interfaks.
Zdaniem amerykańskiego serwisu, FSB żąda zakazu z przyczyn politycznych. Według służby, Rosjanie coraz częściej wykorzystują trudne do wyśledzenia transakcje, przekazując darowizny na rzecz „niepożądanych organizacji”.
Finansowanie opozycji to wprawdzie bardzo mała część rynku, wycenianego na 7 bilionów rubli (ok. 92 mld dol.). Jednak FSB obawia się rosnącej skali problemu.
W grudniu ubiegłego roku temat podniosła także Nabiullina. Prezes banku centralnego oświadczyła, że rosyjski system finansowy nie powinien być wykorzystywany do transakcji pozostających poza kontrolą państwa.
– Moje podejście do kryptowalut jest delikatnie mówiąc sceptyczne, dlatego nie widzę dla nich miejsca na rosyjskim rynku finansowym– Bloomberg przypomina ocenę szefowej banku narodowego.
Z kolei według agencji Interfaks, obecne prawo nie zabrania kupowania kryptowalut na rynkach zagranicznych, ani osobom fizycznym, ani prawnym. Zabroniony jest jednak obrót kryptowalutami na krajowych platformach transakcyjnych oraz ich używanie jako środka płatniczego.
Zatem posiadacze kont w rosyjskich bankach mogą kupować kryptowaluty na zagranicznych giełdach kryptowalutowych oraz wydając dyspozycje obcym bankom w których otworzyli rachunki. Rosyjskie instytucje finansowe mogą oferować inwestorom kupowanie produktów, w których kryptowaluty pełnią rolę bazowych aktywów.
Bloomberg przypomina, że do tej pory rosyjskie władze rozważały jedynie uregulowanie rynku kryptowalut. W 2018 r. ministerstwo finansów opublikowało nawet projekt ustawy, która uznawała wydobycie kryptowalut za legalną działalność gospodarczą.
