Po oświadczeniu Wołodymyra Zełenskiego, piętnującego ucieczkę najbogatszych Ukraińców, miliarder Rinat Achmetow zadeklarował powrót do kraju, informują ukraińskie media. Biznesmen zajmujący pierwsze miejsce na ukraińskiej liście magazynu „Forbes” obiecał, że wznowi działalność w Mariupolu.
Agencja UNIAN cytuje oświadczenie, zgodnie z którym Achmetow powróci do siedziby swojego holdingu w Mariupolu. Jak datę wskazał 16 lutego, a więc termin możliwej inwazji Rosji. Ukraińskie media powołuje się na komunikat rzeczniczki prasowej miliardera Anny Terechowej.
Jednocześnie „Ukraińska Prawda” sprostowała wcześniejszą informację, zgodnie z którą Achmetow, podobnie jak 20 najbogatszych Ukraińców, uciekł z kraju 13 lutego. W rzeczywistości miliarder przyleciał do Zurychu 30 stycznia.
UNIAN przypomina, że Mariupol, do którego powróci biznesmen znajduje na zapleczu linii demarkacyjnej w Donbasie. Przed rozpoczęciem konfliktu zbrojnego w 2014 r. biznesmen nosił tytuł „władcy Donbasu”, bowiem tam znajdują się jego główne aktywa.
Deklaracja Achmetowa to reakcja na słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który powiedział że wielcy biznesmeni, którzy uciekli z kraju „wydali na siebie wyrok”.
– Myślę, że powinni wrócić do swoich przedsiębiorstw, do dziesiątek tysięcy ludzi, z których pracy żyją – oświadczył Zełenski dając uciekinierom na powrót 48 godzin.
Zgodnie z informacjami „Forbesa” Rinat Achmetow jest najbogatszym Ukraińcem z majątkiem szacowanym na 7,6 miliarda dolarów.