Głównymi przyczynami szybkiego wzrostu notowań złota są niestabilna sytuacja geopolityczna wokół Ukrainy oraz globalna inflacja. Cena za uncję może przekroczyć psychologiczną granicę 2 tysięcy dolarów, a nawet pobić rekord z 2020 r. Chiny, USA i szereg państw europejskich odniosą korzyści z kolejnego etapu „gorączki złota”, komentuje portal Gazieta.ru.
W połowie lutego giełdowa cena złota osiągnęła maksimum odnotowane w czerwcu 2021 r. Zgodnie z notowaniami giełdy metali Comex, uncja trojańska (31,1 grama) zbliżyła się do 1,9 tys. dol. Według analityków rynku metali szlachetnych, w 2022 r. złoto ma szansę osiągnięcia najwyższego poziomu od 2020 r. kiedy przekroczyła próg 2 tys. dol. za uncję trojańską. Jeśli sytuacja wokół Ukrainy nie ulegnie gwałtownemu pogorszeniu wartość kruszcu nie będzie rosła gwałtownie tylko stopniowo.
Zakup złota cieszy się szczególnym zainteresowaniem na rynku rosyjskim. Groźba sankcji podnoszących kurs dolara do 100 rubli i wyżej, sprawia, że inwestowanie w złoto jest idealną alternatywą dla zakupów europejskiej i amerykańskiej waluty.
– Złoto jest dla Rosjan bardziej atrakcyjne pod względem inwestycyjnym niż dolar. Rośnie zarówno wraz ze wzrostem notowań metali, jak i ze wzrostem notowań walutowych – ocenia Gazieta.ru.
Innym czynnikiem jest globalna inflacja, która sprawia, że inwestorzy przenoszą część kapitałów do złotej „bezpiecznej przystani”. Dlatego głównymi beneficjentami są kraje o największych rezerwach złota i walut. Należą do nich Chiny i Stany Zjednoczone. Jednak na podwyżce cen kruszcu skorzysta także wiele państw europejskich.
Według stanu na styczeń 2022 r. amerykańskie rezerwy złota i walut obcych wynosiły 8133 ton. Niemcy mają 3359 t. Chiny – 1948 t. Złoty zapas Rosji to 2299 t. Dla porównania, według Narodowego Banku Polski, w 2021 r. zasób złota wyniósł 7,402 mln uncji, tj. 230,2 tony. NBP zajmuje pod tym względem 23 miejsce wśród banków centralnych na świecie