Kolejny tydzień i kolejna informacja o “inżynierze i lekarzu”. Tym razem z Afganistanu, który “ubogacił” kulturowo czternastoletnią dziewczynkę i osiemnastolatkę. Tusk już sprowadza jego rodaków do Polski.
Dzięki decyzji Angeli Merkel o zaproszeniu wszystkich afrykańskich “inżynierów i lekarzy”, mających ochotę na przeprowadzkę do Europy, Niemcy każdego dnia są “ubogacane kulturowo” przez przybyszy z Czarnego Lądu, Bliskiego Wschodu czy z Azji. Czasem mieszkańcy dowiadują się o tym z opóźnieniem. Jak w przypadku “ubogacenia”, do którego doszło w Erfurcie. Rozpoczął się tam proces 25-letniego Afgańczyka Mohammada S. oskarżonego o zgwałcenie 18-latki i molestowanie seksualne dziecka.
“Jego ofiary przeszły przez piekło”
31 sierpnia 2024 r. w Erfurcie, przybyły do Niemiec z Afganistanu Mohammad S. zaprosił dwie 18-latki do swojego mieszkania. Nastolatki nauczone, że mogą się spotykać z mężczyznami, jak chcą, gdzie chcą i kiedy chcą, a potencjalny amant nie ma prawa ich dotknąć bez uprzednio wyrażonej zgody, radośnie skorzystały z zaproszenia. Początkowo atmosfera była “przyjazna”. Do momentu, kiedy wbijana w głowę nastolatkom teoria minęła się z praktyką – Mohammad zamknął drzwi i zapowiedział dziewczynom, że nie wyjdą, dopóki jedna z nich nie spełni jego zachcianek. Co ciekawe – poczęstował obie kokainą, a gdy chciały opuścić mieszkanie, stał się agresywny. Zażądał seksu, a ponieważ nie dostał na takowy zgody, zgwałcił jedną z dziewczyn. Po wszystkim sfotografował ich dowody osobiste, komunikując, że jeśli komukolwiek powiedzą, to je “znajdzie”. Co więcej – podczas procesu ujawniono również, że Mohammad S. od marca 2022 r. wykorzystywał seksualnie dziewczynkę poniżej 14. roku życia, nazywając to “związkiem”. W sądzie stwierdził, że nie znał jej wieku, a w ogóle to na ten “związek” zgodę wyrazili rodzice dziewczynki. Co do nastolatek, to przyznał się, że zamknął je w swoim mieszkaniu ale tylko dlatego, że były mu winne pieniądze i chciał w ten sposób odzyskać dług. Rozprawa jest w toku.
Niemieckie media nie podają, którędy ani kiedy Mohammad dotarł z Afganistanu do Niemiec. Bardziej koncentrują się na tym, że Polska przyjmuje wszystkich odsyłanych za Odrę “inżynierów i lekarzy”. Biorąc pod uwagę przebywany przez nich szlak, można zakładać, że najwięcej jest wśród nich “inżynierów i lekarzy” z Afganistanu. Tusk w pośpiechu buduje dla nich 49 Centrów Integracji, więc kwestią czasu pozostaje, kiedy zaczną nas “ubogacać kulturowo”. Danke, Herr Tusk!