INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

14:33 | środa | 21.05.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Trump kontra Zuckerberg. Prezydent ma dzisiaj opublikować dekret dotyczący mediów społecznościowych

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

21 maja

Przewrót majowy

12 maja 1926 Marszałkowi Piłsudskiemu na krótko udało się skupić w ręku prawie całą władzę, ale po uchwaleniu konstytucji marcowej, stracił ją. Piłsudski ogłosił...

Koniecznie przeczytaj

Prezydent USA poinformował dziennikarzy, że podpisze specjalny dekret regulujący działalność sieci społecznościowych. Konflikt wywołała platforma komunikacyjna Twitter, która nazwała dwa posty Donalda Trumpa „wprowadzającymi w błąd”. W odpowiedzi prezydent zarzucił platformie cenzurowanie konserwatywnych opinii.

Rzecznik prasowy Białego Domu poinformował dziennikarzy o decyzji Donalda Trumpa w sprawie platform komunikacyjnych i sieci społecznościowych. Prezydent USA zamierza podpisać specjalny dekret regulujący ich działalność. Szczegóły aktu prawnego nie są na razie znane.

- reklama -

Jak przypominają media, jedną z przyczyn decyzji Trumpa była reakcja Twittera na jego posty. Administratorzy uznali wpisy prezydenta USA za „wprowadzające w błąd” użytkowników sieci.

W odpowiedzi Trump zarzucił platformie „tłumienie wolności słowa” i jako prezydent USA obiecał, że do tego nie dopuści. W kolejnym wpisie wysunął wobec Twittera oskarżenie cenzurowania konserwatywnego światopoglądu.

– Republikanie odnoszą wrażenie, że media społecznościowe kompletnie pomijają tradycyjne poglądy. Dlatego albo wprowadzimy poważną regulację, albo będziemy je zamykali. Natomiast nigdy nie pogodzimy się z taki podejściem – napisał prezydent.

- reklama -

Dla przypomnienia, pierwszy post Trumpa dotyczył wątpliwości, czy władze Kalifornii rozsyłając karty do głosowania pod adresy domowe, nie sprzyjają przekłamaniom rezultatów wyborów.

Drugi wpis w prezydenckim mikroblogu był poświęcony możliwości „przechwycenia biuletynów wyborczych ze skrzynek pocztowych” mieszkańców Kalifornii uprawnionych do głosowania.

Natomiast administratorzy Twittera dokonali oceny wpisu prezydenta USA. Pod postami Trumpa umieścili bowiem komentarz: „Trump umieszcza nieuzasadnione oświadczenia o tym, że głosowanie korespondencyjne doprowadzi do falsyfikacji”.

- reklama -

Tym samym zdaniem prezydenta, Twitter próbował ingerować w przebieg zbliżających się wyborów do Białego Domu.

Szef komunikatora Mark Zuckerberg nazwał reakcję Donalda Trumpa „nieadekwatną”. – Jeszcze nie wiem, o czym myśli administracja (Biały Dom). Myślę jednak, że to nieprawidłowo, gdy rząd poddaje cenzurze dowolną platformę, z powodu własnych obaw przed cenzurą.

Oficjalnie Twitter podobnie Google, odmówił komentarza w sprawie prawnej inicjatywy prezydenta USA.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Aborcyjna bandyterka

W Nowym Jorku aborcjonistka rzuciła się z pięściami i pobiła dziennikarkę będącą działaczką pro life. Z tej okazji genialną...

Przeczytaj jeszcze to!