Zaczął Radek Sikorski. W latach 2009-2010 ogłaszał, że Rosja powinna zostać przyjęta do NATO. NATO nie poszło za jego radą, ale – jak ujawnili twórcy filmu „Reset” – po 10 kwietnia 2010 r. dialog strategiczny z Rosją opierał się na pierwotnej propozycji prezydenta Bronisława Komorowskiego i szefa BBN gen. Stanisława Kozieja, skierowanej do ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaja Patruszewa.
„Ta teoria sprowadza się, że na koniec wiesz, ch** tam z tą Polską wschodnią, nie? Warszawa, Katowice, nie?” – mówił minister skarbu Włodzimierz Karpiński do prezesa PKN Orlen Jacka Krawca w czasach rządów Tuska. Kiedy nagranie wyszło na jaw, wszystkim wydawało się, że chodziło o rozwój gospodarczy kraju. Wszystko wskazuje, że było znacznie gorzej.
„Rząd Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha, zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły” – powiedział, prezentując odtajnione wojskowe dokumenty, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. (…)
Kon-sty-tu-cja!!!
Ten plan oznaczał wprost złamanie Konstytucji RP. Konkretnie artykułu 5. i 26 Konstytucji RP. Ten pierwszy zobowiązuje do obrony niepodległości całego terytorium kraju; drugi zaś – określa kompetencje, odpowiedzialność i zakres działania sił zbrojnych. Zgodnie z nim siły obronne służą ochronie niepodległości, integralności terytorialnej oraz zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności granic państwa. Plan Tuska był po prostu pokłosiem przyjętej przez PO „strategii obronnej”, w myśl której armia była redukowana, a jednostki wojskowe na wschód od Wisły – wręcz masowo likwidowane. Za rządów PO-PSL zredukowano siły zbrojne do trzech dywizji; zlikwidowano jednostkę, która zapewniała obronę przeciwrakietową Warszawy.
Otwierało to Rosji drogę na Warszawę, czyniąc stolicę Polski bezbronną i zdaną na łaskę obcych armii. Eksperci nie mają wątpliwości – przy zatwierdzonym przez Klicha planie i jednoczesnej likwidacji jednostek wojskowych w razie ataku na Polskę – Putin zatrzymałby się gdzieś w okolicy Poznania. I tak w przypadku kolejnej wojny Polski z Rosją niemiecka i rosyjska armia spotkałby się w Poznaniu nad Wartą. Patrząc na stosunki niemiecko-rosyjskie, można rozważać, czy to spotkanie skończyłoby się walką, czy wspólną defiladą. Warto pamiętać, że w 1939 r. Niemcy i Rosja zawarły pakt Ribbentrop–Mołotow z tajnym dodatkiem o podziale Polski. W XXI w. – pakt Nord Stream 1 i 2. Tajnych załączników
nie znamy.
Kara za zdradę
Zakładanie z góry oddania połowy terytorium kraju to złamanie Konstytucji i zdrada. Przed wojną była za to kula w łeb, o ile nie stryczek (wszak śmierć od kuli to śmierć honorowa). W polskim prawie nie ma dziś kary śmierci, ale jak widać – do niedawna było uderzenie w bezpieczeństwo i żywotne interesy Rzeczpospolitej. Dlatego, w świetle ujawnionych dokumentów pytanie, czy Bogdan Klich powinien usłyszeć wyrok dożywotniego więzienia, jest zasadne.
Ale na ławie oskarżonych powinien usiąść nie tylko on. Klich sam strategii obronnej, polegającej na oddaniu połowy Polski wrogowi, nie wymyślił.Warto więc wspomnieć, że zaczął Radek Sikorski. W latach 2009-2010 ogłaszał, że Rosja powinna zostać przyjęta do NATO. NATO nie poszło za jego radą, ale – jak ujawnili twórcy filmu „Reset” – po 10 kwietnia 2010 r. dialog strategiczny z Rosją opierał się na pierwotnej propozycji prezydenta Bronisława Komorowskiego i szefa BBN gen. Stanisława Kozieja, skierowanej do ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaja Patruszewa. Tego Patruszewa! 8 maja 2010 r. Koziej spotkał się z Nikołajem Patruszewem. Jak wskazali twórcy filmu „Reset”, dzięki temu Patruszew otrzymał regularny dostęp do najważniejszych polityków rządu PO-PSL oraz strategicznych informacji.
„Istotą było, że ekipa Komorowskiego, Tuska, Kozieja i Sikorskiego uznała, iż polską obecność w NATO, system obrony i strategię bezpieczeństwa należy konsultować z Federacją Rosyjską” – podsumował te działania w Polskim Radiu Sławomir Cenckiewicz.
W dniach 31 stycznia-2 lutego 2011 r. na zaproszenie ówczesnego szefa BBN, gen. Stanisława Kozieja, Patruszew przyjechał do Warszawy. Wizyta zakończyła się podpisaniem „Planu współpracy między Biurem Bezpieczeństwa Narodowego i Aparatem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej na lata 2011-2012”, jak poinformowało BBN, „wypełniającego treścią stosunki polsko-rosyjskie na szczeblu biur bezpieczeństwa obu państw”.
Kilka miesięcy później Patruszew przyjechał do Sopotu na mecz Rosja-Brazylia, który miał miejsce 10 lipca 2011 r. W tym samym czasie w rezydencji prezydenta RP w Juracie przebywał ówczesny prezydent Bronisław Komorowski, do którego dołączyła później Angela
Merkel. Media zastanawiały się, czy doszło do spotkania tej trójki.
Dokładnie 11 lipca 2011 r. Bogdan Klich zatwierdził Plan użycia Sił Zbrojnych, w praktyce przewidujący oddanie Rosji bez walki połowy terytorium Polski. (…)
Całość tekstu tylko w najnowszym numerze tygodnika “Warszawska Gazeta” i na stronie internetowej www.warszawskagazeta.pl
A CO ZROBILIŚMY Z rysiem kuklińskim , no bohater , i ONI też bohaterzy ..piszę małą literą tego , bo dla mnie to jest szmata . , banicja i dalej bedzie srał na POLSKĘ , NATYCHMIAST ZROBIĆ bohaterem , dzieci będą się uczyć O NICH WE SZKOLE , ULICE , POMNIKI , NA SKWERKACH CO NIE ŁADNIE ..NP . SKWEREK IM , SZMATY .