INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

23:21 | niedziela | 24.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Koronawirus znów atakuje! Najgorszy jest fakt, że dzieje się to w miejscach, gdzie opanowano sytuację

Czas czytania: 4 min.

Kartka z kalendarza polskiego

24 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

Koronawirus atakuje w krajach i regionach Azji, w których wcześniej przez wiele miesięcy nie zgłaszano prawie żadnych infekcji. Nagły powrót zagrożenia wiązany jest z nowymi wariantami wirusa, utratą czujności w społeczeństwie lub niskim odsetkiem szczepień.

Tajwan, który w ubiegłym roku przez osiem miesięcy z rzędu nie odnotował ani jednego lokalnego zakażenia, zgłasza teraz po kilkaset nowych przypadków dziennie i przywraca surowe obostrzenia przeciwepidemiczne. Restrykcje wracają też w Singapurze, gdzie z powodu nowych ognisk choroby zamknięto szkoły i ograniczono zgromadzenia.

- reklama -

W Wietnamie, któremu wcześniej udało się spłaszczyć krzywą zakażeń, dobowe bilanse są obecnie najwyższe od początku kryzysu. Podobnie jest w sąsiedniej Kambodży, a także w Tajlandii, gdzie nowa fala zaczęła się w kwietniu i odpowiada już za 90 proc. spośród wszystkich blisko 900 zgonów na Covid-19. 17 maja w ciągu jednego dnia zgłoszono tam więcej infekcji niż w całym 2020 roku.

Nowa fala zakażeń w tych miejscach jest wciąż nieporównanie mniejsza niż kryzys w Indiach czy wcześniejsze ogniska w Europie czy USA. Jednak fakt, że koronawirus powraca na obszarach, na których wydawał się już pokonany, ukazuje trudności z utrzymaniem Covid-19 pod kontrolą – pisze amerykański dziennik „Wall Street Journal”.

Według tej gazety odpowiadają za to między innymi szerzące się na świecie nowe, bardziej zaraźliwe warianty koronawirusa, jak również stosunkowo niskie tempo szczepień w wielu regionach. Na Tajwanie i w krajach Azji Południowo-Wschodniej – nie licząc Singapuru – jest ono znacznie niższe niż w Europie.

- reklama -

„W miejscach ze szczepionkami, jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania, liczba przypadków spada, ale w zasadzie wszędzie indziej, nawet w krajach, które wcześniej dobrze sobie radziły, ich liczba rośnie” – ocenił Todd Pollack, specjalista ds. chorób zakaźnych, który prowadzi program zdrowotny w Wietnamie.

Na Tajwanie po wielu miesiącach praktycznie bez lokalnych zakażeń społeczeństwo i władze zaczęły tracić czujność. Według danych z zestawienia Our World in Data w połowie kwietnia na wyspie wykonywano codziennie 0,02 testu na 1000 mieszkańców. W tym samym czasie w Polsce robiono ich 2,37, a we Włoszech – 4,93 na 1000 osób.

„Panowało generalne przekonanie, nawet z ludźmi, którzy mieli objawy, że prawdopodobieństwo zachorowania na Covid-19 jest w zasadzie zerowe. Lekarze nie traktowali tego poważnie, szpitale nie były w gotowości, nie robiono zbyt dużo śledzenia kontaktów” – powiedział BBC wykładowca z Tajwańskiego Uniwersytetu Narodowego Lin Sien-ho.

- reklama -

Władze Tajwanu skróciły też obowiązkową kwarantannę dla pilotów z 14 do pięciu, a później do trzech dni. Wkrótce potem na wyspie wykryto ognisko zakażeń koronawirusem wiązanych z pilotami China Airlines, którzy zatrzymywali się w jednym z hoteli – przypomina BBC. Koronawirus zaczął się szerzyć wśród mieszkańców i dotarł między innymi do dzielnicy czerwonych latarni w Tajpej.

To z kolei utrudniło śledzenie kontaktów, bo klienci domów uciech, zwanych eufemistycznie „herbaciarniami”, niechętnie deklarowali władzom swój pobyt w tych lokalach. „To nam przypomina, że gdy nawet mały odsetek ludzi łamie reguły, prowadzi to do przecieków” – ocenił epidemiolog, były wiceprezydent Tajwanu Czen Cien-jen.

Podobnych komplikacji próbują uniknąć władze Chin kontynentalnych, gdzie również pojawiają się nowe ogniska choroby. Pierwsze od wielu miesięcy lokalne infekcje wykryto m.in. w Kantonie na południu kraju. Kilka dzielnic miasta uznano za obszary średniego ryzyka, a ich mieszkańców masowo skierowano na badania. Powróciło mierzenie temperatury i rejestracja przy wejściu do niektórych budynków.

Za nowymi ogniskami w Azji często stoją bardziej zaraźliwe warianty koronawirusa. W Kantonie miejscowa prasa informowała o pierwszym przypadku odmiany indyjskiej, która obecna jest również w Singapurze. W Tajlandii i na Tajwanie wiele spośród nowych zakażeń wywołał wariant brytyjski. Na coraz większą skalę szerzy się on także w Kambodży, która do końca lutego zgłosiła tylko ok. 800 zakażeń, a obecnie bilans zbliża się do 28 tys.

Jeśli ogniska nie zostaną opanowane, wirus może ewoluować dalej, co grozi powstaniem nowych wariantów z mutacjami, które mogą obniżać skuteczność szczepionek – alarmuje cytowany przez „WSJ” szef instytutu wirusologicznego na Uniwersytecie Chulalongkorna w Bangkoku, Yong Poovorawan.

Według dziekana Szkoły Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Narodowym Singapuru prof. Teo Yik Ying uważa, że nagły wzrost zakażeń w jego kraju i na Tajwanie powinien być przestrogą dla innych państw. „Rozluźniając środki (przeciwepidemiczne) kraje Europy czy USA powinny być bardzo ostrożne i spojrzeć, co się dzieje. To, co się wydarzyło na Tajwanie, w Singapurze, jest znakiem, że nie powinniśmy tracić czujności” – mówi Teo.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Waszyngton i Berlin jak Warszawa

Yes! Yes! Yes! Trio Donald Tusk, Szymon Hołownia i Adam Bodnar odnotowało międzynarodowy sukces! Ich taktykę stosowania prawa tak,...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx