Mija już kilka tygodni od brutalnej zbrodni w Borowcach (powiat częstochowski), gdzie Jacek Jaworek zastrzelił brata, bratową oraz ich nastoletniego syna. Policja do dziś nie złapała sprawcy masakry, jednak wciąż do służb trafiają informacje o Jaworku.
Portal faktykaliskie.pl podaje, że 29 lipca do Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu dotarły informacje na temat Jacka Jaworka. Podobno widziano go w Jankowie Drugim w podkaliskiej gminie Blizanów.
– Wpłynęła do nas informacja, że poboczem drogi idzie mężczyzna odpowiadający rysopisowi poszukiwanej osoby. Na miejsce natychmiast udali się policjanci – ujawniła mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa kaliskiej komendy.
Niestety ten trop okazał się mylny. Mężczyzna zatrzymany i wylegitymowany przez funkcjonariuszy okazał się zwykłym przechodniem.
Podobna informacja wpłynęła do funkcjonariuszy w Ostrowie Wielkopolskim, jednak i ten trop okazał się błędny.
Jeśli ktoś posiada informacje na jego temat, proszony jest o pilny kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach pod numerem telefonu 798 031 306, Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod numerem telefonu 47 858 12 55 lub numerem alarmowym 112.
Policja prosi jednak, by nie podejmować samodzielnie jakichkolwiek działań w przypadku napotkania poszukiwanego. Może być niebezpieczny, a tego wciąż nie odnaleziono narzędzia zbrodni.